Od piątku w całej Polsce zamarzło co najmniej pięć osób. Policjanci apelują, by nie przechodzić biernie obok ludzi leżących na ulicach lub parkowych ławkach, ale zawiadomić straż miejską bądź policję.
Miniony weekend należał do najmroźniejszych tej zimy. Jak powiedział w niedzielę PAP Arkadiusz Boimski z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji, najwięcej osób zamarza wtedy, gdy następują nagłe zmiany temperatur. Z powodu wychłodzenia umiera zimą ciągu doby średnio jedna lub dwie osoby. Tej zimy w całej Polsce zamarzło już ponad 85 osób (w ubiegłym roku podczas całej zimy - 80). Połowa z nich była pod wpływem alkoholu, a ok. jedną trzecią stanowili bezdomni.
W Częstochowie gwałtowny spadek temperatury do minus 15 stopni w nocy z soboty na niedzielę spowodował śmierć dwóch mężczyzn - poinformowała w niedzielę PAP rzeczniczka częstochowskiej policji, nadkomisarz Joanna Lazar.
Około 7.30 przechodnie zauważyli przed wejściem do jednego z bloków mężczyznę leżącego twarzą w śniegu. Powiadomione przez nich pogotowie stwierdziło śmierć z powodu zamarznięcia. Policja ustaliła, że jest to 52-letni mieszkaniec tej ulicy. Jak powiedziała rzeczniczka "należał do grupy osób bez środków do życia".
Pół godziny później, podczas rutynowej kontroli miejsc, w których przebywają bezdomni, funkcjonariusze Straży Miejskiej odnaleźli w opuszczonym budynku nastawni kolejowej zwłoki innego 34-letniego, bezdomnego. Również w tym przypadku przyczyną śmierci było wychłodzenie organizmu. Była to już ósma ofiara mrozów tej zimy w woj. śląskim.
Policja apeluje o to, by zwracać uwagę na ludzi, którzy mogą stać się ofiarą niskich temperatur - przede wszystkim na dzieci, osoby starsze i inne osoby, leżące przy drodze bądź niestosownie ubrane do zimowej pory, zwłaszcza w godzinach rannych i nocnych. O każdej niepokojącej sytuacji należy informować służby ratownicze.
Jak podkreślił Boimski, komendant główny policji zalecił wszystkim policjantom, aby zwracali szczególną uwagę na osoby leżące na ławkach w parku lub na ulicy i przewozili je do przytułków, schronisk, do izb wytrzeźwień. Policjanci będą też przekazywali ośrodkom pomocy społecznej informacje o osobach, których nie stać na ogrzanie mieszkania.