Rolnicy się niecierpliwią a urzędnicy uspokajają. Trudno jednak zachować spokój, gdy w grę wchodzą pieniądze. Do tej pory na dopłaty cukrowe a wraz z nimi bezpośrednie czekają wszyscy plantatorzy buraków cukrowych. Miało być słodko a jest wręcz odwrotnie. Rolnicy z okolic Golubia-Dobrzynia czują się bezsilni wobec biurokracji, przez którą do tej pory nie dostali należnych im pieniędzy.
Zbigniew Bluczkowski, Szychowo: ta płatność cukrowa teraz powiem prawie nam wszystkim wychodzi bokiem, bo nie mamy pieniędzy. W aktualnej sytuacji dopłat bezpośrednie otrzymaliśmy a tylko pisma powiadamiające, że wypłaty przenoszą się do 15 czerwca.
Każdy dzień oczekiwania to dla rolników straty. Ceny środków do produkcji a szczególnie nawozów idą w górę z tygodnia na tydzień.
Edward Oleś, Bielsk: nie ma pieniędzy na nawóz nie ma pieniędzy na spłatę kredytów banki kredytów udzielać już nie chcą, no jest horror na wsi bym powiedział. Z porządnych gospodarstw się może zrobić ruina.
A wszystko przez ubiegłoroczną pomyłkę w wyliczeniu płatności cukrowej. Aby można było wypłacić dotacje, trzeba najpierw zmienić prawo. A to musi potrwać. Dlatego rolnicy mają zupełnie inną propozycję.
Wojciech Pietrzak, Szczutowo: jest taka propozycja, żeby wypłacić dopłaty bezpośrednie a później cukrowe i taki rozdział, by plantatorom buraka dużo polepszył.
ARiMR odpowiada krótko: nie ma takich prawnych możliwości.
Robert Pośniak ARiMR: obydwie te rodzaje płatności jak i pozostałe muszą być wydawane w ramach jednego dokumentu, jednej decyzji i muszą być przelewane za jednym razem na konta beneficjentów. Urzędnicy zapewniają jednak, że robią wszystko, aby pieniądze jak najszybciej trafiły do rolników.
Zgodnie z prawem, na wypłatę dotacji bezpośrednich ARiMR ma czas do końca czerwca. Zapewnia jednak, że zdecydowana większość rolników dostanie pieniądze dużo wcześniej.
5735513
1