biogaz_09_2025
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

SLD: Sawicki nie powinien dłużej być ministrem rolnictwa

3 grudnia 2015
Politycy SLD przekonywali w czwartek, że minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) nie powinien wejść w skład nowej ekipy rządowej, którą powoła Ewa Kopacz. Według Sojuszu, nie potrafi on zapewnić rolnikom wypłaty rekompensat za straty wywołane rosyjskim embargiem.
Komisja Europejska w środę wieczorem zawiesiła wsparcie dla producentów szybko psujących się owoców i warzyw, dotkniętych skutkami rosyjskiego embarga. W komunikacie KE poinformowała, że w przypadku niektórych produktów prośby o rekompensaty były "nieproporcjonalne", a wielkość produkcji, jakiej dotyczyły te wnioski, była o kilka razy większa niż cały średni roczny eksport Unii Europejskiej do Rosji.
KE nie wymienia z nazwy żadnego państwa. Jednak według unijnych źródeł wątpliwości budzą dane z Polski, skąd pochodzi 87 proc. wniosków o rekompensaty, dlatego Komisja poprosiła o weryfikację danych.
"Unia Europejska zabezpieczyła prawie 125 mln euro na pomoc rolnikom, którzy ucierpieli w wyniku embarga, które wprowadziła Rosja. Niestety, ta kwota nie może na razie zostać wypłacona, m.in. polskim producentom, dlatego, że polski minister Sawicki nie złożył właściwie wypełnionych wniosków - mówił na czwartkowym briefingu w Sejmie rzecznik SLD Dariusz Joński. - Domagamy się, aby pan Marek Sawicki został obłożony embargiem w ramach układu i nowego rządu. Naszym zdaniem nie powinien pełnić tej funkcji".
Wsparł go inny poseł SLD Cezary Olejniczak. Według niego Sawicki rozbudził oczekiwania rolników, przekonując ich, że na pewno dostaną refundację z UE. Według niego problem strat dotyczy też rynku mleka i przetworów mlecznych.
Tuż przed briefingiem SLD Sawicki przekonywał w Sejmie dziennikarzy, że Polska zgłosiła do Brukseli zapotrzebowanie na rekompensaty dla rolników objętych rosyjskim embargiem o wartości 176 mln euro. Podkreślił, że wsparcie dla rolników z powodu strat związanych z rosyjskim embargiem dla wszystkich krajów UE na poziomie 125 mln euro to kwota zdecydowanie za mała. "Polska w trzech meldunkach (...) złożyła zapotrzebowanie na kwotę 176 mln euro" - powiedział.
Sawicki mówił, że w środę rozmawiał z komisarzem UE ds. rolnictwa Dacianem Ciolosem. Jak relacjonował Sawicki, przekazał komisarzowi, iż milion ton owoców i warzyw, które polscy producenci sprzedawali na rynek rosyjski, pozostaje teraz w naszym kraju. "Być może kolejny milion ton, które sprzedawaliśmy na rynek zachodni, europejski, w tym także produkty lokowane na rynku polskim, spotkały się z ograniczeniami związanymi ze znaczną obniżką cen" - podkreślił.
Minister zapowiedział, że jeszcze w czwartek wysłane zostanie kolejne pismo do Brukseli, bo - jak mówił - "ten sposób działania (Komisji Europejskiej - PAP) wprowadza niepokój, dezorientację wśród polskich rolników".


POWIĄZANE

Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych podkreśla konieczność traktowa...

Obecnie zastrzeżonych jest ponad 6,5 mln numerów PESEL. Jak podkreślają znawcy t...

 Rynek zbóż (jęczmień, pszenica, kukurydza) Ukraina: ceny jęczmienia paszowego r...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę