SLD chce, by każde dziecko w szkole podstawowej dostawało świeże owoce. Politycy Sojuszu chcą wkrótce wystąpić z programem "kosz owoców w każdej szkole", w ramach którego samorządy miałyby kupować owoce dostarczane do szkół.
"Polska bieda ma twarz dziecka, które idzie niedożywione do szkoły i wraca niedożywione ze szkoły" - podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej szef SLD Leszek Miller.
Według niego Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie pod względem liczby dzieci żyjących w skrajnym ubóstwie. "Mamy 1 mln 300 tys. dzieci poniżej skraju ubóstwa - to jest 16 razy więcej niż np. w Szwecji, przy czym nasz PKB jest tylko dwukrotnie mniejszy od szwedzkiego. Widać zatem jaką poszczególne państwa przywiązują wagę do tego problemu i jak jedne skutecznie walczą z biedą wśród dzieci, a inne - nie" - ocenił lider Sojuszu.
Zwrócił też uwagę, że z powodu braku pieniędzy coraz częściej likwidowane są stołówki szkolne, a w ich miejsce - zatrudniane są firmy cateringowe, które - zdaniem szefa SLD - serwują żywność gorszej jakości.
"Obserwujemy też zjawisko swojego rodzaju +apartheidu+ - są szkoły, w których jedne dzieci, te biedniejsze dostają gorszą żywność, podawaną na plastikowych talerzach i w tej samej szkole inne dzieci, bogatsze otrzymują lepszą żywność podaną w o wiele bardziej wyrafinowany i elegancki sposób. Mamy oto sytuację, że wiele lat po wojnie polskie dzieci są inaczej traktowane w dostępie do pożywienia, co jest kolejnym skandalem" - podkreślił Miller.
Politycy Sojuszu chcą więc podjąć działania, by - z jednej strony - powstrzymać zamykanie stołówek, a z drugiej - dostarczać do szkół owoce dla dzieci.
Sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że SLD zwróci się do minister edukacji Krystyny Szumilas, by w rozporządzeniu uregulowała funkcjonowanie stołówek we wszystkich szkołach podstawowych w Polsce. Sojusz chce, by rząd przeznaczył na ten cel 180 milionów złotych.
Ponadto - jak poinformował Gawkowski - również radni Sojuszu będą występowali z inicjatywą uchwał rad gmin zapobiegających likwidacji stołówek.
Oprócz tego Sojusz zamierza wystąpić z projektem "kosz owoców w każdej szkole". "Tak, aby na każdej dużej przerwie w szkole podstawowej, w powszechnym systemie, każde młode dziecko, każdy Polak mógł mieć dostęp do zdrowej żywności, która jest w granicach dostępności, bo przecież Polska jest największym producentem jabłek" - podkreślił Gawkowski.
Sekretarz Sojuszu wyjaśnił w rozmowie z PAP, że program "kosz owoców w każdej szkole" miałyby realizować samorządy, jednak ze środków zapewnionych w ramach budżetu państwa. To samorządy miałyby kupować owoce dostarczane później do szkół.
5624972
1