Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

SLD apeluje o powołanie Agencji Bezpieczeństwa Żywności

3 grudnia 2015
O powołanie Agencji Bezpieczeństwa Żywności zaapelował w poniedziałek do rządu w imieniu SLD poseł Cezary Olejniczak. Jego zdaniem za potrzebą powołania takiej agencji przemawia m.in. wykrycie koniny w mięsie oznaczonym jako wołowe.
"Jako SLD domagamy się, aby ta instytucja w końcu powstała. Jeśli w najbliższych miesiącach nie powstanie, to może być tak, że polska żywność będzie eliminowana z rynków, przede wszystkim zachodnich" - mówił polityk Sojuszu na konferencji prasowej.
Według Olejniczaka rząd Donalda Tuska zapowiadał powołanie takiej instytucji jeszcze w pierwszej kadencji. Miała ona powstać z połączenia Inspekcji Weterynaryjnej, Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Państwowej Inspekcji Handlowej i części Państwowej Inspekcji Sanitarnej - wskazał Olejniczak.
Uważa ponadto, że premier powinien zwrócić uwagę resortom rolnictwa i zdrowia, w których gestii znajdują się wymienione inspektoraty. Według SLD to bowiem przede wszystkim ministerstwo zdrowia, któremu podlega Państwowa Inspekcja Sanitarna, nie chce podzielić się swoimi kompetencjami, tak aby część z nich przekazać Agencji Bezpieczeństwa Żywności.
Od piątku w Polsce trwają kontrole zlecone przez Komisję Europejską. Mają one na celu ustalenie skali obecności koniny w mięsie wołowym. Komisja zaleciła przeprowadzenie testów przetworzonych produktów mięsnych, w tym badania DNA na obecność koniny w wyrobach oznakowanych jako wołowe. Skontrolowane ma zostać także mięso końskie przeznaczone do spożycia, w celu wykazania w nim ewentualnej obecności fenylobutazonu. Fenylobutazon to lek weterynaryjny, przeciwzapalny, stosowany w hodowli koni sportowych, groźny dla zdrowia ludzi i dlatego zakazany w hodowli zwierząt, których mięso ma trafić do konsumpcji.
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba deklarował w ubiegłym tygodniu, że jest spokojny o polską żywność, bo "ona się świetnie obroni". "Afera z koniną w mięsie wołowym to nie jest afera polska. Proszę nie ujmować sprawy koniny w wymiarze tylko polskim, bo ona ma charakter o zasięgu europejskim i ponad" - podkreślił.
Kalemba dodał, że wyjaśnienie - skąd się wzięła konina w mięsie wołowym i czy była dodawana w Polsce, czy za granicą - należy m.in. do prokuratury i Europolu. "Musi być odpowiedzialność firm, które fałszują żywność, w skali międzynarodowej. Być może, że część tego biznesu przerzuciła się z narkotyków na biznes żywności i dlatego tym (wyjaśnianiem) zajmuje się Europol" - dodał.
W środę Główny Inspektorat Weterynarii poinformował, że w mięsie pochodzącym z trzech zakładów, znajdujących się w województwach: mazowieckim, łódzkim i warmińsko-mazurskim, znaleziono końskie DNA. Jak mówił wtedy PAP główny lekarz weterynarii Janusz Związek, takie wyniki uzyskano po przebadaniu 121 próbek mięsa deklarowanego jako wołowe.
Skandal z końskim mięsem dodawanym do wołowiny wybuchł w styczniu w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Później koninę w wyrobach mięsnych, które nie powinny jej zawierać, znaleziono w wielu krajach europejskich.



POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Witalij Koval oraz Minister Rolnic...

Według stanu na 20 listopada od początku tego miesiąca koleją na Ukrainie przewi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę