Politycy właśnie uwarzyli nowe piwo - stadionowe. Nowelizacja prawa o imprezach masowych sprawia, że na stadionach i koncertach napijemy się tylko alkoholu o woltażu maksymalnie 3,5 proc. Browary narzekają, ale już szykują nowe piwa.
W ostatni czwartek Sejm przyjął nowelizację ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Zakłada ona między innymi, że na stadionach i koncertach kupić i pić będzie można napoje o zawartości alkoholu do 3,5 proc. Nowe prawo musi jeszcze poczekać na akceptację Senatu, ale liberalizacja dotychczasowych przepisów na Euro 2012 jest coraz bliższa. Dotąd na stadionie alkoholu napić się nie można było w ogóle. O inicjatywie posłów Wirtualna Polska pisała jako pierwsza już w czerwcu.
Browary z jednej strony się cieszą, z drugiej strony narzekają. Bo w Polsce dotąd tak słabych piw nikt nie produkował.
- Takiego piwa nie ma na rynku. Nie ma go zresztą nigdzie w Europie. Dostępne jest bezalkoholowe albo po prostu zwykłe. W ustawie o wychowaniu w trzeźwości pojawia się informacja o piwie z zawartością alkoholu 4,5 proc., natomiast 3,5 proc. to zupełna nowość. Podobno chodziło o to, by nie premiować żadnych browarów, bo rzeczywiście tak słabego piwa nikt nie produkuje - mówi Paweł Kwiatkowski z Kompanii Piwowarskiej.
Lekkie piwo zamierzają więc uwarzyć wszystkie duże browary, bo choć rynek sprzedaży na stadionach czy nawet koncertach nie jest duży, to jest to ważne z punktu widzenia wizerunku.
- Liczymy, że zmiana prawa sprzyjać będzie tworzeniu kultury rozsądnego i umiarkowanego picia piwa - mówi Dawid Piekarz ze Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce.
Browary cieszą się też, że sponsorując drużynę piłkarską czy koncert, w trakcie imprezy nie tylko będą mogły mówić o swoim produkcie, ale także go sprzedawać. Pytaniem otwartym pozostaje, czy powstaną lżejsze wersje już najpopularniejszych marek, czy zupełnie nowe piwa.
- Oczywiście zamierzamy wyprodukować nowe piwa, ale nie chcemy zdradzać konkurencji swoich planów. Na tym etapie mogę jedynie powiedzieć, że dostosujemy się do tych przepisów - mówi Paweł Kwiatkowski z Kompanii Piwowarskiej.
- Nie wykluczamy żadnej możliwości. Jednak z uwagi wysoką konkurencyjność rynku piwa, szybko nie upublicznimy naszej decyzji - tłumaczy Sebastian Tołwiński, rzecznik Grupy Żywiec.
Pewne jest, że nowe piwo wyprodukuje Carlsberg, który jest sponsorem Euro 2012. Choć na samym meczu alkoholu nie sprzeda.
- To nie jest kwestia tylko Polski, ale wszystkich imprez organizowanych przez UEFA. Na Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii na stadionach też można było napić się tylko piwa bezalkoholowego, czyli zawierającego do 0,5 proc. - mówi Melania Popiel, rzeczniczka Carlsberga.
Tyle że dużo większym rynkiem zbytu niż mecze będą strefy kibiców. Na stadionie zmieścić może się bowiem maksymalnie 55 tys. widzów, w tzw. funzonie nawet do miliona. I choć żadne deklaracje nie padły, to mało prawdopodobne, by koncern odpuścił i nie wyprodukował specjalnego piwa Carlsberg.
Podobna sytuacja jest z Warką, która jest sponsorem reprezentacji Polski, czy Królewskim, które właśnie na kolejne trzy lata przedłużyło umowę z Legią Warszawa. Z drugiej strony na browary już spadają gromy, że chcąc zarobić na lekkim piwie, będą stare marki ”chrzcić”.
- Jeśli już zdecydujemy się uwarzyć - będzie to piwo o całkowicie nowej recepturze . Mamy pełne kompetencje, żeby uwarzyć dobre piwo nawet do 3,5 proc. zawartości alkoholu - stanowczo deklaruje Sebastian Tołwiński.
9403180
1