Urzędnicy nie mają dostępu do sieci w godzinach pracy. Resort ministerstwa finansów zablokował swoim pracownikom dostęp do internetu. Mówi się, że za dużo buszowali po sieci w godzinach pracy.
"Jak zwykle chciałem w czwartek sprawdzić informacje i prywatną pocztę na jednym z portali internetowych. Okazało się, że nie mogę się połączyć" - mówi w "Życiu Warszawy" ze zdziwieniem proszący o anonimowość pracownik stołecznej Izby Skarbowej. "Podobnie było z pozostałymi witrynami. Pomyślałem wówczas: do diabła, czyżby cenzura w urzędzie."
Według "Życia Warszawy", wśród urzędników szybko rozeszła się wiadomość, że zablokowano dostęp do stron www. "Wszyscy komentowali, że dlatego, iż zamiast pracować, siedzimy na gadu-gadu, surfujemy po internecie i wysyłamy mnóstwo e-maili" - opowiada rozmówca "Życia Warszawy", przyznając jednocześnie, że sam korzystał z internetu, kiedy był w pracy.
Jak ustaliło "Życie Warszawy", Ministerstwo Finansów ograniczyło w tym tygodniu dostęp do internetu we wszystkich instytucjach podatkowych w kraju. Zakaz obowiązuje między godziną 10. a 15. "Resort ograniczył dostęp do internetu ze względów technicznych. Chodzi o odciążenie łączy w celu zapewnienia sprawniejszego działania aplikacji podatkowych" - wyjaśnił "ŻW" rzecznik Izby Skarbowej w Warszawie Andrzej Kulmatycki. Dodał, że pracownicy mają jednak dostęp do strony internetowej MF, postanowień Sądu Najwyższego i Trynunału Konstytucyjnego oraz oprogramowania Lex.