Konina wykryta w wołowych mrożonkach w kilku krajach UE, m.in., w Wielkiej Brytanii i Irlandii, to "wynik niekompetencji lub międzynarodowego spisku" - uważa brytyjski minister ds. środowiska, aprowizacji i wsi Owen Paterson.
Sprawa ta nie jest uważana za zagrożenie dla zdrowia ludności, lecz za wprowadzenie w błąd konsumenta. Jednak istnieją obawy, że produkty zawierające domieszki koniny mogą być szkodliwe dla zdrowia ludzi, gdyby okazało się, że konie były leczone fenylbutazonem - lekiem wyłączonym z łańcucha żywieniowego ludzi.
Minister Paterson spotkał się w sobotę z przedstawicielami sieci handlowych i agencji FSA odpowiedzialnej za standardy żywności (Food Standards Authority). Powiedział im, że odpowiedzialność za to, by skład produktu był zgodny z opisem na opakowaniu, ponoszą firmy handlowe.
W połowie stycznia po wykryciu dużej domieszki koniny w mrożonych hamburgerach importowanych z Irlandii wycofano je ze sprzedaży z sieci Tesco, Iceland i Lidl. Inspektorzy irlandzkiego resortu rolnictwa i policja wszczęli dochodzenie. Dwa irlandzkie zakłady przetwórcze zawiesiły produkcję. Podejrzenie padło na dostawcę z Polski. Polska Inspekcja Weterynaryjna zwróciła się od Irlandczyków o dokumentację, by wyjaśnić sprawę. Testy przeprowadzone w polskich chłodniach nie potwierdziły zarzutów.
W ubiegłym tygodniu ze sprzedaży wycofano produkty sprzedawane pod marką Findus, m.in. mrożone lasagnię i spaghetti bolognese. Findus sam wykrył koninę w swoim wołowym farszu i zawiadomił FSA. Agencja zapowiedziała inspekcje na dużą skalę, której wyniki ogłosi w kwietniu. Na własną rękę testy przeprowadzają szkoły, szpitale i władze lokalne.
, Findus zleca produkcję mrożonek pod swoją marką towarową luksemburskim zakładom francuskiej firmy Comigel. Według BBC kierownictwo francuskiej filii Findusa jest przekonane, że zostało wprowadzone w błąd i w poniedziałek wystąpi na drogę sądową przeciwko swemu, również francuskiemu dostawcy Spanghero.
Pozwane Spanghero broni się, że samo jest poszkodowane, ponieważ importowało mięso z Rumunii i także ma zamiar procesowania się z rumuńskim dostawcą. Francuski urząd ścigania oszustw finansowych wszczął dochodzenie zarówno przeciw firmie Comigel, jak i Spanghero.
Francuski minister ds. konsumentów Benoit Hamon powiedział w sobotę, że luksemburskie zakłady Comigela otrzymały dostawę mięsa od francuskiej firmy Poujol, która kupiła je zamrożone od handlarza na Cyprze. Ten z kolei otrzymał je od ubojni w Rumunii za pośrednictwem handlarza holenderskiego.
Comigel przekonany jest, że wołowinę z domieszką koniny otrzymał od Spanghero. Comigel twierdzi, że Spanghero wprowadził go w błąd dając do zrozumienia, że używa mięsa z ubojni we Francji. Spanghero twierdzi, że Comigel wiedział, że jego mięso pochodzi od dostawców z UE.
Dwadzieścia miesięcy temu zakłady Spanghero w Castelnaudary w departamencie Langwedocja-Roussillon w południowej Francji wykryto bakterię E.coli i sporą partię mięsa zniszczono.
W piątek brytyjska sieć Aldi ogłosiła, że testy dwóch partii mrożonych spaghetti i lasagni wykazały, że zawartość koniny wynosi w nich 30-100 proc. Produkty Findusa profilaktycznie wycofano również w Szwecji.
- Wykrycie koniny w produktach Findusa to bardzo poważna sprawa. Jeśli Findus i Tesco nie mogą mieć pewności, że ich produkty oparte są na składnikach pochodzących od sprawdzonego łańcucha dostawców, to wówczas ten sektor handlu detalicznego będzie miał bardzo wielki problem - sądzi szef FSA prof. Alan Reilly.
9515750
1