Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Silne Niemcy osłabią strefę euro?

23 stycznia 2012
UE nie jest już ciągnięta przez niemiecko-francuską lokomotywę, lecz niemiecki monocykl (jednokołowy rower). Umocnienie Niemiec po obniżce ratingu Francji paradoksalnie może osłabić strefę euro - twierdzi brytyjski "The Economist".
"Francja straciła swój symboliczny parytet z Niemcami. Duchowo, jeśli nie fizycznie, Paryż opuszcza dyrektoriat cnotliwych, wypłacalnych państw Europy Północnej, kształtujących politykę UE w reakcji na trudności południowców" - twierdzi tygodnik.
"Niemcy stały się silne nie dlatego, że tego chciały, lecz głównie dlatego, że inne państwa europejskie okazały się słabe". (...) Berlin nie porzuci Paryża, ale poszerzy krąg przyjaciół i w pewnym sensie już teraz działa jak stały prezydent UE" - pisze "The Economist".
W ocenie tygodnika Niemcy wiedzą, czego nie chcą, ale przyjmują złą diagnozę, akcentując egzekwowanie zasad fiskalnych zamiast przyjąć do wiadomości, że projekt wspólnej waluty ma konstrukcyjne wady. Nadmierny nacisk kładą na redukcję deficytów.
Tygodnik przytacza ustalenia Jeana Pisani-Ferry'ego, dyrektora brukselskiego think tanku Breugel, który sądzi, że powodem kruchej kondycji strefy euro jest "niemożliwa trójca". Składają się na nią: brak wspólnej odpowiedzialności za dług, brak monetarnego wsparcia dla państw przez Europejski Bank Centralny oraz negatywne sprzężenie zwrotne pomiędzy zadłużonymi rządami a bankami.
"Przynajmniej jeden, jeśli nie wszystkie z tych elementów muszą pęknąć, jeśli euro ma się ostać" - uważa tygodnik.
"Niestety, zmiana układu sił w Europie (po obniżce ratingu Francji - PAP) utrudni zejście z niebezpiecznej drogi wytoczonej przez Niemcy. Mimo swej szorstkości i protekcjonistycznego instynktu, (prezydent Francji Nicolas) Sarkozy miał w wielu kwestiach rację, np. gdy chciał uczynić EBC kredytodawcą ostatniej szansy" - dodaje.
Niemcy nie chcą unii transferowej, euroobligacji, ani zmiany mandatu EBC, ale - zdaniem tygodnika - za sloganem "unii stabilizacji" trudno dopatrzeć się europejskiej wizji. "Priorytetem (kanclerz Niemiec Angeli) Merkel będzie zmniejszenie dużych zobowiązań finansowych Niemiec, a do zmiany kursu może nie skłonić jej nawet powolne pogrążanie się Francji".
"Skłonność Merkel do zmiany obranego kierunku dopiero w ostatniej chwili grozi ogólnym nieszczęściem" - podsumowuje "The Economist".



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę