Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Sezon rozpoczęty

22 września 2011
Dla sadowników rozpoczyna się najgorętszy czas w roku: sezon zbioru jabłek. Produkcja powinna przekroczyć 2 mln ton, a dostawcy liczą na utrzymanie się wysokich cen skupu owoców. Na razie jabłka skupowane przez przemysł są średnio o kilkanaście groszy droższe niż przed rokiem.

Druga połowa września to początek "jabłkowych żniw". Większość owoców trafi do sklepów i chłodni, ale część jabłek gorszej jakości chętnie kupią od rolników wytwórnie koncentratu. I to od tego, jakie one zaproponują ceny za owoce przemysłowe, zależy też zarobek sadowników przy sprzedaży owoców deserowych i zasadniczo dochodowość ich gospodarstw. Na razie sytuacja jest dla producentów dobra, bo kilogram jabłek przemysłowych kosztuje przeciętnie prawie 50 groszy, a wiele firm płaci nawet nieco więcej - średnia cena, jak informuje Związek Sadowników RP, wynosi o 39 do 46 groszy, gdy przed rokiem o tej porze były to 33 grosze. Z kolei za jabłka deserowe trzeba w hurcie zapłacić od ponad 1 do 2,5 zł za kilogram z zależności od gatunku.
Tymczasem część ekspertów jest przekonana, że niedługo jabłka zaczną tanieć, gdyż wzrośnie ich podaż. W tym roku wielu sadowników twierdzi, że owoce te zaczęły szybciej dojrzewać niż w latach ubiegłych - to skutek korzystnych dla nich warunków atmosferycznych. Ale wzrost podaży może wywołać spadek cen jabłek przemysłowych nawet o 15-20 groszy w zależności od firmy, potanieją też owoce deserowe. Sadowników to niepokoi, bo ich zdaniem wtedy dostawaliby za owoce mniej, niż wynoszą koszty ich produkcji. Tak często zresztą bywało w poprzednich latach, gdy na początku sezonu jabłka były drogie, a potem ich ceny gwałtownie spadały, co niekiedy wywoływało nawet protesty i strajki rolników. - Na rynek nie ma siły, jak będzie więcej jabłek i w dodatku ceny koncentratu spadną, to i w Polsce rolnicy będą dostawać mniej pieniędzy. To niestety jest bardzo możliwe - mówi nam pan Piotr, właściciel jednego z punktów skupu owoców. Prosi, aby nie podawać jego nazwiska, bo nie chce być posądzony przez firmę przetwórczą, z którą współpracuje, o ujawnianie tajemnic handlowych. - Na razie mam płacić rolnikom za kilogram owoców prawie 50 groszy. Podobno niedługo przyślą mi nowy, niższy cennik - dodaje.
Ale wśród sadowników słychać i takie głosy, że przetwórnie prowadzą świadomą grę, której celem jest obniżenie cen jabłek, choć zapasy koncentratu są niewielkie i zakłady muszą skupować duże ilości owoców, żeby wyprodukować odpowiednią ilość koncentratu. Niektórzy obawiają się wręcz zmowy cenowej przetwórni, ale te zdecydowanie zaprzeczają, aby miały się posuwać do takich praktyk.
W ubiegłym roku nasi producenci zebrali około 2,1 mln ton jabłek (według GUS). Teraz trudno jest jeszcze dokładnie to prognozować, ale ten rok nie powinien być gorszy, a część ekspertów spodziewa się nawet wzrostu zbiorów.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę