W poniedziałek indeks WIG 20 poruszał się przez większą część sesji w niewielkim zakresie, oscylując wokół poziomów z piątkowego zamknięcia, a inwestorzy raczej ze spokojem przyjęli informacje o obniżeniu przez S&P ratingów dla państw strefy euro. Po godz. 16-tej WIG 20 zaczął rosnąć bardziej zdecydowanie, a zdaniem analityków wzrosty mogą się utrzymać.
"Rynek chyba już wcześniej zdyskontował te obniżki ratingów, tym bardziej, że agencja to zapowiedziała. Nasz rynek zachowywał się słabo przez większą część grudnia i na początku stycznia, dlatego dziś po słabszym otwarciu być może już nie było innego wyjścia tylko iść w górę" - powiedział PAP Tomasz Jerzyk, analityk z DM BZ WBK.
"Sesja nie była co prawda jednoznaczna, bo dużo czasu spędziliśmy w wąskiej konsolidacji, ale rynek wygląda dobrze i mam nadzieję, że te ostatnie maksima na poziomie 2.192 pkt i 2.200 pkt będą atakowane i wzrost będzie nieco silniejszy. Dziś są zamknięte giełdy amerykańskie, więc wyczuwa się duży spokój" - dodał.
"Wydaje mi się, że takim celem który widać przed nami to 2.250 pkt, a do nakreślenia bardziej optymistycznych scenariuszy można będzie podchodzić w momencie, gdy zostanie pokonany poziom 2.305 pkt" - powiedział również.
Indeks WIG 20 na otwarciu poniedziałkowej sesji spadł o 0,60 proc. do 2.153,32 pkt. po piątkowym symbolicznym spadku o 0,03 proc. do 2.166,38 pkt. Jeszcze przed godziną 10.00 indeks WIG 20 wrócił w okolice piątkowego zamknięcia i utrzymywał się wokół tego poziomu do godz. 16.00.
Krótko po godz. 16.00 główny indeks warszawskiej giełdy bardziej zdecydowanie przebił poziom z piątkowego zamknięcia i na zamknięciu w poniedziałek wzrósł o 0,76 proc. do 2.182,94 pkt.
W ciągu całego dnia indeks WIG 20 poruszał się w przedziale 2.150,77-2.185,09 pkt, a aktywność inwestorów była niższa niż zwykle, ponieważ zamknięte były giełdy w USA.
W weekend agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła ratingi dla dziewięciu krajów strefy euro, w tym Francji i Austrii, które miały dotychczas ratingi AAA. S&P utrzymała najwyższy rating Niemiec, czyli AAA, i uznała, że perspektywa tego kraju jest stabilna.
Ratingi Francji, Austrii (oba kraje mają teraz AA+), Malty (A-), Słowacji (A) i Słowenii (A+) zostały obniżone o jeden poziom, do obniżenia ratingu o dwa stopnie doszło z kolei w przypadku Portugalii (do BB), Włoch (BBB+), Hiszpanii (A) i Cypru (BB+).
S&P zaznaczył jednocześnie, że spośród 16 rozpatrywanych krajów wszystkie - poza Niemcami i Słowacją - mają negatywne perspektywy, co oznacza, że w tym roku i w roku 2013 można spodziewać się kolejnych obniżek ratingów.
Jedną z mocniej rosnących spółek wśród firm z WIG 20 była PBG. Akcje budowlanej spółki podrożały o 3,8 proc. i kosztowały na zamknięciu 82,95 zł.
"Parkiet" opublikował w poniedziałek wywiad z prezesem PBG Jerzym Wiśniewskim, który powiedział, że chce dokupić akcje PBG uprawniające do takiej liczby głosów, jaką miał rok temu (8,5 mln wobec 7,6 mln obecnie), a realnym terminem jest ten kwartał, pod warunkiem, że kurs spółki będzie się utrzymywał na poziomie zbliżonym do obecnego. Wyniki PBG, bez uwzględnienia przejęcia Rafako, powinny być podobne do ubiegłorocznych, a w 2013 i 2014 r. zamierza powrócić na ścieżkę wzrostu przychodów i rentowności. "W tych latach chcemy zająć pozycję lidera branży pod względem przychodów i zysków" - powiedział "Parkietowi". Dodał, że jest za pozostawieniem w tym roku zysku w spółce.
9100328
1