W styczniu w Niemczech, w Czechach i w Polsce doszło do serii zawaleń dachów. W większości wypadków przyczyną katastrof był ciężki, mokry śnieg, który zalegał na dachach budynków.
2 stycznia w Bad Reichenhall w Niemczech zawalił się dach lodowiska. W katastrofie zginęło 15 osób. Akcja ratunkowa trwała trzy dni.
Dzień później zawalił się dach supermarketu w czeskiej Ostrawie. Na szczęście obyło się bez ofiar; jedna osoba została ranna.
Katastrofy dotknęły także Polskę. W Zgierzu zawalił się dach sali gimnastycznej w jednej ze szkół podstawowych. Nikt na szczęście nie odniósł obrażeń, bo szkoła była jeszcze zamknięta.