Władysław Serafin, który został zatrzymany za zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym, nie będzie wyrzucony z PSL. Jego sprawa została umorzona - tak zdecydował w poniedziałek wojewódzki sąd partyjny, przed którym toczyło się postępowanie dyscyplinarne.
Postępowanie wobec Serafina, który jest szefem Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych wszczął krajowy rzecznik dyscyplinarny PSL. Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Koleżeński Stronnictwa w Katowicach (WSK), ponieważ Serafin jest też śląskim radnym wojewódzkim PSL.
Konsekwencje już były
Według regionalnych działaczy PSL sąd koleżeński uznał, że skoro Serafin został już wcześniej upomniany przez macierzyste koło partyjne w Kłobucku, nie można go dwa razy karać za to samo przewinienie.
- Decyzję o umorzeniu sprawy podjęło jednogłośnie całe pięcioosobowe gremium Wojewódzkiego Sądu Koleżeńskiego, po trzech posiedzeniach i przeanalizowaniu całej sprawy, w oparciu o partyjny statut - powiedział przewodniczący WSK Mariusz Burczy.