Sejm uchwalił budżet na 2012 rok. Opozycja jest zbulwersowana, bo posłowie PO i PSL odrzucili wszystkie zgłoszone przez nią poprawki.
Spośród około 350 głosowanych poprawek Sejm wprowadził do ustawy zaledwie sześć - zgłoszonych przez PO. Poparcie uzyskała m.in. poprawka, która przewiduje 300 zł podwyżki dla służb mundurowych: strażaków, funkcjonariuszy BOR, Straży Granicznej i Służby Więziennej. Pieniądze mają pochodzić z rezerwy na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Wypłacanie podwyżki nastąpiłoby 1 października 2012 r. pod warunkiem, że do tego czasu środki z tej rezerwy nie zostaną wyczerpane. Ustawa zakłada zamrożenie płac w państwowej sferze budżetowej i waloryzację rent i emerytur od marca. We wrześniu podwyżkę w wysokości 3,8% dostaną nauczyciele.
Sejm zgodził się na trzy poprawki obniżające budżet IPN. "Czy wy się czegoś boicie?" - zdziwił się Jacek Bogucki z Solidarnej Polski. "Dajecie 15% więcej na Kancelarię Prezydenta. Panie premierze, czy te żyrandole zdrożały?(...) Daliście więcej pieniędzy Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Czy to jest zapłata za odebranie koncesji telewizji Trwam?" - pytał.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli do projektu budżetu ponad 120 poprawek. Wszystkie zostały odrzucone. "To zły budżet, ale na miarę tego rządu" - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenia przyjęty budżet. "Jest głęboko niesprawiedliwy i pozbawiony jakieś idei po za to jedną - nie przekroczyć konstytucyjnego progu dopuszczalnego zadłużenia 55% PKB" - dodał.
"To rzeczywiście niełatwy budżet" - przyznał premier Donald Tusk, ale jak dodaje: "Zbudowaliśmy kolejny w trudnych czasach budżet zrównoważony, w tym sensie, że wypełniający w czasach kryzysu dwie największe potrzeby, czyli bezpieczeństwo finansowe państwa - tak, żeby Polsce nie groził żaden czarny scenariusz - oraz decyzje, które chronią ludzi przed nadmiernym drenażem kieszeni".
"Zgłosiliśmy 201 poprawek. Ani jedna nie miała charakteru regionalnego. Zrobiliśmy z siebie durniów. Przez kilka godzin glosowaliśmy coś, co z góry miało być odrzucone" - mówi Janusz Palikot. Poprawki zgłoszone przez jego partię zabierały wszystkim instytucjom państwowym nagrody dla urzędników i likwidowały Fundusz Kościelny. Z uzyskanych w ten sposób prawie 3 miliardów złotych miał powstać Narodowy Fundusz Przedsiębiorczości.
Maksymalny deficyt, który dopuszcza ustawa, to 35 miliardów złotych. Spośród głosujących posłów 233 było za, 200 przeciw. Żaden poseł nie wstrzymał się od głosu.
7798436
1