Podczas piątkowego głosowanie posłowie odrzucili w pierwszym czytaniu projekt noweli ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zakładał on możliwość zakładania firmy na próbę, na okres 90 dni. W tym czasie przedsiębiorca nie musiałby płacić m.in. CIT.
Za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu autorstwa Ruchu Palikota głosowało 220 posłów, 212 było przeciwnych, a ośmiu wstrzymało się od głosu.
Celem projektu była możliwość próbnego podjęcie działalności gospodarczej. "Chodzi o to, by każdy, kto ma jakiś pomysł na uruchomienie własnego biznesu, mógł go przetestować w praktyce i w ten sposób przekonać się, czy opłacalne jest dalsze w niego inwestowanie" - wskazano w uzasadnieniu do projektu.
Projekt zakładał, aby skorzystanie z tej formy działalności gospodarczej było maksymalnie proste i wymagało od początkującego przedsiębiorcy minimum formalności. Nowelizacja miała też za zadanie uchronić obywateli przed negatywnymi, finansowymi konsekwencjami decyzji o rozpoczęciu działalności gospodarczej. Dlatego wnioskodawcy wnosili o zwolnienie przedsiębiorcy w okresie próby od obowiązku odprowadzania podatku dochodowego oraz ponoszenia składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i chorobowe.
Podczas piątkowego głosowania Łukasz Gibała z RP apelował do posłów o skierowanie projektu do dalszych prac. Wskazał, że w stanowisku rządu zarzucono, iż projekt zawiera niedociągnięcia techniczno-legislacyjne, a także, iż wejście w życie zmian może doprowadzić do nadużyć.
Poseł RP przytoczył też ubiegłoroczne wyniki badania GfK Polonia, z których wynika, że ok. 36 proc. Polaków stwierdziło, że chciałoby mieć własną firmę. "To grubo ponad 10 mln Polaków. Faktycznie w Polsce mamy 2 mln przedsiębiorstw. Pojawia się więc pytanie, skąd ta różnica; Polacy boją się nadmiernej biurokracji, wysokich podatków, a najbardziej przeraża ich sam początek. Tym projektem wychodzimy naprzeciw" - przekonywał Gibała.
Podkreślił, że wprowadzenie zmian byłoby pozytywnym impulsem dla gospodarki, m.in. poprzez tworzenie miejsc pracy, czy dodatkowe wpływy podatkowe do budżetu.
Dodał, że wskazane przez rząd niedociągnięcia można poprawić podczas prac w komisjach sejmowych. W przypadku obaw o nadużycia, stwierdził, że podobne rozwiązania funkcjonują w Wielkiej Brytanii, a tam do nich nie dochodzi. "Czy rząd zakłada, że Brytyjczycy są uczciwi, a Polacy - nie" - pytał poseł RP.
Argumenty Gibały nie przekonały jednak części posłów.
6240840
1