biogaz_09_2025

Sawicki: rolnicy mają zbyt słabą pozycję w negocjacjach z odbiorcami

5 stycznia 2016

Minister rolnictwa Marek Sawicki uważa, że rolnicy mają zbyt słabą pozycję w negocjacjach z odbiorcami ich produktów, dlatego namawia ich do tworzenia grup producenckich. Jego zdaniem sytuacja na rynku cukru jest przejściowa i apeluje o "nie podkręcanie paniki".

- Widać wyraźnie, że w tym łańcuchu żywnościowym rolnik jako ten pierwszy jest najbardziej pokrzywdzony, ma najmniejszą pozycję i siłę - odpowiedział Sawicki na pytania dziennikarzy o dysproporcje pomiędzy cenami skupu produktów żywnościowych i handlem detalicznym.

Jak przypomniał, premier Donald Tusk ponad rok temu powołał Międzyresortowy Zespół do spraw Zwiększenia Przejrzystości Rynku Artykułów Rolno-Spożywczych i Poprawy Funkcjonowania Łańcucha Żywnościowego, który wypracował kodeks dobrych praktyk handlowych.

- Wiem, że zespół pracuje nad pewnymi propozycjami ustawowych regulacji pomiędzy partnerami, ale to co jest w mojej ocenie najistotniejsze i o czym będę rozmawiał w najbliższym tygodniu z wiceministrem finansów Maciejem Grabowskim to kwestie relacji pomiędzy handlem wielkopowierzchniowym a dostawcami produktów żywnościowych - dodał.

Sawicki podkreślił, że resort nie ma zamiaru ingerować w relacje między producentami żywności i handlem, w tym ustalane przez nich marże. Zamierza piętnować dodatkowe "pseudousługi" mające wpływ na ostateczną cenę towaru w sklepie, jak np. dodatkowe opłaty za miejsce na półce, czy reklamę.

- Jeśli tutaj następuje wykorzystywanie podmiotu dostarczającego produkty, to jest to duża nieuczciwość i zadanie dla UOKiK, który powinien bardzo zdecydowanie w te obszary wchodzić - dodał szef resortu rolnictwa.

Według niego styczniowy kryzys na rynku wieprzowiny powoli zostaje zażegnany w wyniku m.in. wprowadzenia dopłat do przechowalnictwa prywatnego w trzodzie. - Mamy sytuację, w której za ubiegły tydzień średnia cena żywca wieprzowego przekroczyła 4,15 zł a więc w stosunku do 3,20 zł sprzed miesiąca jest to już znacząca poprawa - zauważył Sawicki.

- Ja wiem, że rolnicy pewnie by oczekiwali 5-5,5 zł, ale tu także jest wytrzymałość rynku i konsumentów. Między konsumentami i rolnikami gdzieś ten złoty środek musi się znaleźć - dodał.

Minister pytany o sytuację na rynku cukru w Polsce ocenił, że mamy do czynienia z "niepotrzebnym podkręcaniem paniki". Jego zdaniem winę za niedobory cukru ponosi poprzedni rząd, który podczas negocjacji z Komisją Europejską w latach 2005-2006 nie zabezpieczył odpowiednio interesów Polski w tej sprawie.

- W ubiegłym roku wyprodukowano ponad 1,430 mln ton cukru, co przy miesięcznym zużyciu około 130 tysięcy ton stanowi niedobór w wysokości 100 - 150 tys. ton. Więc to nie jest aż tak dużo jakbyśmy sądzili - wyjaśnił Sawicki.

- Reforma cukru, która dokonała się w roku 2005 i 2006, a nie będę przypominał, kto wtedy rządził, sprawiła, że w Polsce ograniczono limit o 360 tys. ton (..). Gdyby wtedy rozmowy i negocjacje prowadzono solidnie z pewnością te 150 - 200 tys. ton cukru w limicie dałoby się dla Polski uratować, więc bylibyśmy w podobnej sytuacji jak Francuzi i Niemcy, którzy dopilnowali, żeby ich limity pokrywały krajowe zużycie - dodał.

 


POWIĄZANE

Coraz większą popularność zyskują nowoczesne produkty na bazie naturalnych skład...

Sens dokonującej się na naszych oczach rewolucji internetowej da się lepiej zroz...

Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych wyraża pełne poparcie dla stan...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę