Polska popiera liberalizację handlu światowego, która - w połączeniu z uczciwą konkurencją - zwiększa bezpieczeństwo żywnościowe i pomaga ograniczyć głód na świecie - powiedział w sobotę w Berlinie minister rolnictwa Marek Sawicki.
Uczestniczył on w Forum Ministrów Rolnictwa, które odbyło się w stolicy Niemiec przy okazji targów rolno-spożywczych "Zielony Tydzień" ("Gruene Woche"). Tematem dyskusji był handel żywnością i bezpieczeństwo żywnościowe na świecie.
Sawicki powiedział w swoim wystąpieniu, że bezpieczeństwo żywnościowe jest wielkim wyzwaniem dla światowego rolnictwa, gdyż na świecie jest obecnie 1 mld głodujących. Jak dodał, popyt na żywność szybko rośnie, a jego zaspokojenie wymaga zwiększenia produkcji żywności o 50 proc. do 2030 roku i o 70 proc. do 2050 roku. Podkreślił, że wzrost produkcji rolnej musi następować jednak w zgodzie z ochroną środowiska oraz warunkami tworzonymi przez zmiany klimatyczne.
"Liberalizacja handlu wyzwala konkurencyjność, ale i niesie zagrożenia" - mówił minister. Są to zagrożenia ekologiczne i społeczne, które mogą być spowodowane koncentracją oraz intensyfikacją produkcji w regionach, gdzie warunki przyrodnicze są najbardziej sprzyjające do wytwarzania żywności. A to może negatywnie wpłynąć na środowisko naturalne.
Ostrzegł też, że likwidacja produkcji żywności w regionach, gdzie warunki gospodarowania są gorsze, może prowadzić z kolei do napięć społecznych.
W opinii polskiego ministra uczciwa konkurencja i zreformowana Wspólna Polityka Rolna (WPR) pozwolą sprostać wyzwaniom współczesności. "Unia Europejska ma stosunkowo dobre warunki do zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego w oparciu o własne rolnictwo. Ale jednocześnie wspólnota europejska powinna wnosić wkład w globalne bezpieczeństwo żywnościowe" - podkreślił Sawicki. Jak zaznaczył, UE powinna przejść od roli importera żywności, jakim jest teraz, do roli eksportera.
Zdaniem ministra WPR jest wartością, którą należy chronić w negocjacjach o liberalizacji handlu prowadzonych w ramach Światowej Organizacji Handlu. Skala otwarcia unijnego rynku na import towarów rolnych z tzw. krajów trzecich nie może destabilizować poszczególnych rynków. Ponadto - jak zaznaczył Sawicki - należy zwrócić uwagę, czy sprowadzana żywność jest wytwarzana zgodnie z wymogami ochrony środowiska, co jest w warunkiem niezbędnym w przypadku unijnej produkcji.
Według Sawickiego, bezpieczeństwo żywnościowe może zapewnić jedynie różnorodne i zrównoważone rolnictwo. Ale żywność, która jest długo przechowywana oraz transportowana na duże odległości, pochłania dodatkową energię i przyczynia się do dodatkowej emisji gazów cieplarnianych. Dlatego coraz większe znaczenie będą odgrywały lokalne rynki, takie jak np. targowiska, na których będzie sprzedawana lokalnie wytwarzana żywność m.in. w gospodarstwach rolnych czy małych, wiejskich przetwórniach.