Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Sawicki nie ma planu pomocy rolnikom

3 grudnia 2015
Krajowy Związek Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych uważa, że minister rolnictwa nie ma czytelnego planu pomocy rolnikom w związku z rosyjskim embargiem. Unijne rekompensaty nie pokryją strat rolników - mówili przedstawiciele Związku na konferencji prasowej.

Rozwiązywanie problemów związanych z rosyjskim embargiem wymaga "czasu, spokoju i rozwagi", jednak resort rolnictwa dotąd nie załatwił spraw wymagających natychmiastowej decyzji, nie ma przygotowanego raportu o stanie zagrożenia polskiego rolnictwa w wyniku embarga - mówił we wtorek w Warszawie przewodniczący Kółek Rolniczych Władysław Serafin.

Nikt nie zbilansował produkcji owoców i warzyw, skupiając się jedynie na jabłkach. Brakuje analizy rynków papryki, marchwi czy innych warzyw - wyliczał.

Zdaniem szefa Kółek, kwoty jakie UE przeznaczyła na rekompensaty za wycofanie produktów z rynku miały służyć pokryciu strat dla tych producentów, którzy związani byli z rynkiem rosyjskim. A zachęcanie wszystkich rolników do składania wniosków spowodowało "totalny" bałagan i Polska przekroczyła limit przeznaczony na ten cel. Serafin uważa, że nazwanie polskich rolników frajerami, jest "potwarzą i niewybaczalnym błędem".

Kilka dni temu minister rolnictwa Marek Sawicki w wywiadzie dla portalu mPolska24.pl pytany, co z rolnikami, którzy za 12 groszy za kilogram w skupie muszą sprzedawać jabłka przemysłowe odparł: "Są frajerami. Ja szanuję biznesmanów, a nie frajerów. Jeśli zaproponowaliśmy już w połowie sierpnia instrument wycofania z rynku, w którym za jabłka proponujemy 27 groszy, a frajerzy wiozą jabłka na przetwórstwo po 12-14 groszy ich wybór. Wolny kraj, demokracja." Wypowiedź ta wzbudziła oburzenie części polityków.

W poniedziałkowej rozmowie z PAP minister podkreślił, że "nikogo nie chciał obrażać i nikomu nie chciał wytykać". Jak dodał, chciał jedynie zwrócić uwagę na to, że jeżeli rolnicy mają możliwość skorzystania z unijnego wsparcia dotyczącego wycofania z rynków produktów po określonych kwotach, to przynajmniej tydzień - dwa powinni się wstrzymać i nie dostarczać jabłek do skupu.

Rekompensaty unijne przysługują rolnikom, którzy wycofali produkt z rynku, które niedojrzałe nie zostały zebrane, zostały zniszczone lub przekazane na cele charytatywne.

Wiceprezes kółek rolniczych Włodzimierz Wiertek zwrócił uwagę podczas wtorkowej konferencji, że Sawicki zaraz po wprowadzeniu przez Rosję embarga zapewniał, że "załatwi" unijne rekompensaty. Okazało się, że są one niższe niż oczekiwali rolnicy i w sumie dla producentów warzyw z UE przeznaczono tylko 43 mln euro - mówił Wiertek. Dodał, że już 3 września wnioski o unijne pieniądze zostały wstrzymane. "Minister skłamał, bo wprowadził tysiące rolników w błąd, mówił, że wnioski będą rozpatrywane do końca listopada" - powiedział.
Według wiceprezesa Kółek, Sawicki oszukuje rolników, przekonując ich, że dostaną unijne rekompensaty. "Niech dzisiaj zapewni minister, że wszyscy rolnicy, którzy złożyli wnioski o rekompensatę, dostaną 27 groszy za kilogram (jabłek), bo w umowie drobnym maczkiem napisano, że cena może ulec zmianie" - mówił Wiertek. Jego zdaniem, rolnicy dobrze zrobili rezygnując z "wirtualnych pieniędzy".



POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Witalij Koval oraz Minister Rolnic...

Według stanu na 20 listopada od początku tego miesiąca koleją na Ukrainie przewi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę