Samowystarczalność - to hasło przewodnie planu rozwoju rosyjskiego przemysłu mięsnego przygotowanego przez prezydenta, Władimira Putina. Jednak niektórzy ekonomiści krytykują te założenia.
Twierdzą, że swoista izolacja nie wyjdzie rosyjskiemu rynkowi mięsnemu i całej gospodarce na dobre. Zwiększenie rodzimej produkcji pozwoli na uniezależnienie się od eksportu i wzrost cen na lokalnym rynku - twierdzi prezydent Putin. Jednak na razie jego plany wydają się mało realne.
Rosja potrzebuje mięsa zza granicy, bo jego krajowe zasoby szybko się kurczą. Pogłowie świń zmniejszyło się o 2 mln sztuk. Podobnie spadła ilość bydła. Drogie mięso, to także problem dla gospodarki. Niektórzy ekonomiści pośrednio winią ten rynek za 10-procentowy wzrost zeszłorocznej inflacji.