Osoba, która rozbudowała lub wyremontowała dom bez wcześniejszego załatwienia formalności, może naprawić swój błąd.
Samowolę budowlaną można zalegalizować. Decyduje o tym powiatowy urząd nadzoru budowlanego. Trzeba jednak spełnić wiele warunków zawartych w prawie budowlanym (art. 48), i to łącznie.
Budowa i rozbudowa domu lub remont nie może naruszać przepisów, przede wszystkim tych o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz techniczno-budowlanych.
Przedstawia się więc zaświadczenie wójta (burmistrza lub prezydenta miasta) o zgodności budowy z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a jeżeli planu nie ma - z decyzją ustalającą warunki zabudowy i zagospodarowania terenu. Decyzja musi być ostateczna przed dniem wszczęcia postępowania o samowoli budowlanej. Trzeba też zlecić sporządzenie projektu budowlanego zawierającego wszystkie niezbędne uzgodnienia. Te dokumenty są traktowane jak wniosek o zatwierdzenie projektu budowlanego i pozwolenie na wznowienie robót.
Inspektor nadzoru budowlanego sprawdza, czy inwestor spełnił wszystkie te warunki. Jeżeli tak, to wydaje decyzję ustalającą opłatę legalizacyjną. Jej wysokość zależy od tego, czy samowola dotyczy obiektu wzniesionego bez wymaganego pozwolenia na budowę, czy też bez wymaganego zgłoszenia (lub pomimo sprzeciwu). Pierwsza jest wyższa. By ją wyliczyć, nadzór korzysta z wzoru zawartego w prawie budowlanym. Stawkę 500 zł mnoży się przez 50 i przez odpowiedni współczynnik: kategorii obiektu i jego wielkości (zawiera je załącznik do prawa budowlanego). Za domek jednorodzinny jest to kwota 50 tys. zł, za garaż - 25 tys. zł.
Drugiej się nie wylicza. W zależności od rodzaju obiektu wynosi 2,5 lub 5 tys. zł.