Samoobrona zablokuje Wielkopolskę?

Blokady wielkopolskich dróg zapowiedział na poniedziałek przewodniczący miejscowej Samoobrony Tadeusz Dębicki. Do protestów ma dojść w Nowym Mieście, Marchwaczu, Gostyniu i okolicach Ostrowa Wielkopolskiego.

Celem blokad i protestów ma być wymuszenie na rządzie zmiany polityki rolnej rządu, zwłaszcza natychmiastowego wstrzymania importu drobiu, zakazu tworzenia wielkich ferm przemysłowego tuczu trzody, wprowadzenia systemowych rozwiązań dotyczących żywca wieprzowego, które mają być połączone z analizą kosztów jego produkcji.

Samoobrona jest też przeciwna nowelizacji ustawy o Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, zmierzającej do zmiany systemu naliczania składek. Protestujący domagają się utrzymania zerowej stawki podatku VAT na środki do produkcji rolnej oraz zadośćuczynienia dla rolników poszkodowanych w wyniku ubiegłorocznych starć z policją, m.in. w pobliskiej Cieni II. Chcą się także spotkać się z ministrem rolnictwa. - Jak będą te sytuacje wyglądały? Nie wiadomo, to zależy od organizatorów i uczestników. Wiadomo na pewno, że rząd znajdzie pieniądze na policję i gromienie protestów - powiedział Dębicki podczas konferencji prasowej.

Według szefa wielkopolskiej Samoobrony - w Cieni Małej, gdzie rok temu podczas starć protestujących rolników z policją jeden z demonstrantów stracił oko odbędzie się ceremonia wręczenia poszkodowanemu specjalnego medalu. - Chcemy, żeby wręczył go przewodniczący Lepper - stwierdził.

W ubiegłorocznych protestach na wielkopolskich drogach rolnicy ponad sto razy blokowali przejazdy w kilkunastu miejscowościach województwa.