Są straty w pasiekach, ale zbiory miodu mogą być dobre
3 grudnia 2015
Wiosenne obloty pszczół zaczęły się na Lubelszczyźnie. Długa zima spowodowała straty w pasiekach, ale przy sprzyjających warunkach zbiory miodu mogą być dobre - uważa prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Lublinie Stanisław Różyński.
Pierwsze obloty zaobserwowali pszczelarze w pasiekach, które są ustawione w miejscach nasłonecznionych i osłonięte od wiatru. Pszczoły zaczynają opuszczać ule prawie miesiąc później niż w roku ubiegłym. "Długa zima sprawiła, że będą straty w rodzinach pszczelich. W marcu, kiedy były ciepłe dni, pszczelarze zaglądali do rodzin pszczelich, już wtedy zapasy pokarmu były nieduże" - powiedział Różyński.
Zdaniem Różyńskiego pszczelarze powinni teraz, kiedy temperatura się podniesie powyżej 10 stopni Celsjusza, jak najszybciej zrobić przegląd pasiek i uzupełnić zapasy pożywienia. Tam gdzie straty okażą się znaczne - będzie duży osyp padłych pszczół i mało lotnych - aby uzyskać lepsze zbiory miodu należy połączyć pszczele rodziny. "Warto połączyć dwie, albo trzy rodziny słabe w jedną silną, to może sprawić, że zbiory miodu będą dobre" - uważa Różyński.
"Pszczele rodziny zwykle konkurują ze sobą przy zbieraniu nektaru. Jeśli w tym roku będzie mniej rodzin, ale będą one silne, to gdy nastąpi przyśpieszona wegetacja roślin, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, mogą one zebrać dosyć nektaru" - wyjaśnił Różyński.
Różyński dodał, że w ciągu jednego sezonu stan rodzin pszczelich można odtworzyć, m.in. korzystając z programu Agencji Rynku Rolnego na powiększanie pasiek.
W woj. lubelskim jest około 3 tys. pszczelarzy, którzy mają blisko 90 tys. rodzin pszczelich. Przeciętnie jedna pszczela rodzina daje 12-15 kg miodu.