Zdaniem analityków Banku Gospodarki Żywnościowej, tendencje wzrostowe światowych cen przetworów mleczarskich, zapoczątkowane w lipcu br., utrzymały się także w III kwartale br. Ceny masła i serów, notowane w portach Oceanii, zwiększyły się w tym czasie od 3 proc. do 4 proc. względem II kwartału, zaś mleka w proszku i serwatki od 11 proc. do 15 proc. (nominowane w USD).
Presja na podwyżki była wynikiem dużego popytu na artykuły mleczne ze strony krajów importujących oraz coraz wolniejszego wzrostu podaży mleka.
Według danych Rabobanku, produkcja mleka w 6 krajach należących do czołówki eksporterów (USA, UE-27, Australia, Nowa Zelandia, Argentyna) jeszcze w marcu i kwietniu br. przewyższała o 4% poziom ubiegłoroczny, podczas gdy w lipcu już o niespełna 1%. Wiele wskazuje na to, że w sierpniu dynamika ta uległa jeszcze większemu obniżeniu.
W samej Unii Europejskiej negatywnie na produkcji odbiły się niekorzystne warunki pogodowe panujące w miesiącach letnich (niskie temperatury, wysokie opady, głównie w krajach zachodniej Europy). Z kolei na wschodzie i południu UE susze i upał przełożyły się na spadek plonów zbóż, co w konsekwencji może prowadzić do dalszych wzrostów kosztów produkcji. W rezultacie w lipcu br. skup mleka we Wspólnocie obniżył się o 0,7% względem analogicznego miesiąca ubiegłego roku. Według prognoz Rabobanku, w II półroczu br. towarowa produkcja mleka ukształtuje się na poziomie o około 0,8% wyższym niż rok wcześniej (w I półroczu wzrost sięgał 2% w relacji rocznej). Pomimo że część producentów mleka, w oczekiwaniu na zniesienie systemu kwotowania, podejmuje działania skierowane na rozwój swojej działalności, w 2013 r., ze względu na rosnące koszty produkcji (przede wszystkim energii i pasz) przewidywany jest jedynie śladowy wzrost skupu mleka.
Produkcja obniżyła się także w Stanach Zjednoczonych, co było przede wszystkim spowodowane dotkliwą suszą. W rezultacie w Kalifornii w sierpniu br. wyprodukowano o 6% mniej mleka, niż przed rokiem, zaś w całych Stanach spadek sięgnął 0,3%. Przewiduje się, że w I półroczu 2013 r. produkcja obniży się o kolejne 4% względem br.
Bardzo dobrze rozpoczął się natomiast sezon w Nowej Zelandii. W okresie czerwiec-sierpień br. podaż mleka była o około 13% wyższa w porównaniu do analogicznego okresu 2011 roku. Niemniej, szczyt produkcji w tym regionie przypada na wrzesień-listopad, zatem sytuacja może jeszcze ulec zmianom. Trudno się bowiem spodziewać powtórzenia bardzo dobrych, ubiegłorocznych wyników.
Wzrosty produkcji notuje się także w Australii - w lipcu br. przewyższyła ona o 3,5% poziom z ubiegłego roku. Podobnie jednak jak w przypadku Nowej Zelandii, tu również około 40% mleka jest produkowane we wrześniu-grudniu i to te miesiące mają decydujące znaczenie dla całego sezonu. Przewidywania odnośnie pogody w tym okresie nie są na razie najlepsze (wskazują na suszę), ponadto spadek cen skupu (o około 10%) i silne wzrosty kosztu pasz (o około 20%) nie będą raczej sprzyjały dalszemu rozwojowi produkcji.
5604486
1