Będziemy szukali takich decyzji, które umożliwią bezpieczne manewrowanie z deficytem - poinformował w piątek premier Donald Tusk. Dodał, że propozycje działań związanych z tegorocznym budżetem rząd przedstawi w tym tygodniu.
- Pracujemy bardzo intensywnie z ministrem finansów i innymi ministerstwami nad sposobem, który możliwie bezboleśnie dla obywateli pozwoli zniwelować tę dramatyczną różnicę między planowanym a faktycznym deficytem - podkreślił premier na konferencji prasowej, pytany o nowelizację tegorocznego budżetu.
Wyjaśnił, że wynika to głównie z faktu, że dochody państwa w pierwszym półroczu były wyraźnie niższe, nie tylko od wcześniejszych prognoz rządu, ale niższe niż wskazuje PKB Polski w pierwszym półroczu. Dodał, że ubytki są głównie w podatkach VAT i CIT. - Tak, czy inaczej będziemy musieli zniwelować ten niedobór w dochodach - powiedział.
Dodał, że z punktu widzenia obywateli nie musi to mieć praktycznego znaczenia, ale ma duże znaczenie polityczno-prawne. Wyjaśnił, że Polska ma bardzo rygorystyczne progi ostrożnościowe, w tym zapis, który dotyczy postępowania państwa po przekroczeniu przez dług publiczny 50 proc. PKB. Premier wyjaśnił, że ogranicza on możliwości "manewrowania z deficytem", które ma większość państw europejskich.
Premier zaznaczył, że byłby zainteresowany "prawną możliwością zwiększenia deficytu w ramach, które są do zaakceptowania przez rynki, przez Europę". - Mamy przedłużony czas konsolidacji (finansów publicznych - PAP), której celem miało być osiągnięcie 3 proc. poziomu deficytu - dodał.
- Uważam, że z punktu widzenia Polski najważniejsze jest, aby w tym krytycznym 2013 i niełatwym 2014 roku uzyskać raczej możliwości stymulacyjne (dla finansów publicznych - PAP), niż przesadnie zamrażające, konsolidujące. To oznacza, że będziemy szukali przepisów prawa, takich decyzji, być może ustawowych, które umożliwią bezpieczne manewrowanie z deficytem, tak, aby nie obarczać ludzi ciężarem ubytku w dochodach państwa. W przyszłym tygodniu takie propozycje przedstawimy - dodał szef rządu.
Zdaniem ekonomistów, z którymi niedawno rozmawiała PAP, ustawa o finansach publicznych w obecnym kształcie blokuje możliwość zwiększenia tegorocznego deficytu budżetowego, a tym samym przeprowadzenia koniecznej nowelizacji budżetu.
Chodzi o przepis, który nakłada na rząd sankcję, gdy relacja kwoty państwowego długu publicznego do PKB jest między 50 a 55 proc. Z taką sytuacją mamy do czynienia od kilku lat. W 2010 r. dług stanowił 52,8 proc. PKB, w 2011 r. 53,4 proc. PKB, a w 2012 r. - 52,7 proc. PKB. Ustawa o finansach publicznych mówi, że w takim przypadku rząd przedstawia projekt ustawy budżetowej, w którym relacja deficytu budżetu państwa do dochodów nie może być większa, niż relacja wynikająca z ustawy na rok bieżący.
Oznacza to, że tegorocznego deficytu nie można zwiększyć, bowiem w budżecie na 2013 r. zaplanowano go na maksymalnym poziomie, dopuszczonym w ustawie o finansach publicznych.
Według ekonomistów pytanych przez PAP rząd będzie musiał się zmierzyć z ubytkiem dochodów podatkowych rzędu 25 mld zł. Są oni zdania, że samo ograniczenie wydatków nie wystarczy, by załatać dziurę w budżecie. Resortom może udać się obciąć wydatki o najwyżej 5-10 mld zł. Niewykluczone jest, że resort finansów będzie chciał też "wypchnąć deficyt poza budżet centralny" na przykład zmniejszając dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W takim wypadku FUS musiałby zadłużyć się poza budżetem. Możliwe jest też przeniesienie jeszcze w tym roku pieniędzy z OFE do ZUS.
W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk powiedział, że ministerstwa szukają oszczędności, a w tym tygodniu powinien być gotowy komunikat w sprawie nowelizacji budżetu na 2013 r. Na ostatnim posiedzeniu rząd nie dyskutował jednak nad nowelizacją budżetu.
Zgodnie z ostatnim komunikatem resortu finansów deficyt w budżecie po maju wyniósł 30 mld 951 mln 244 tys. zł, co stanowiło 87 proc. z zaplanowanego na ten rok deficytu w wysokości 35 mld 565 mln 500 tys. zł. Harmonogram dochodów i wydatków budżetu państwa w 2013 r. przewiduje, że po maju deficyt miał sięgnąć 27 mld 516,3 mln zł (77,4 proc. dopuszczonego w 2013 r. deficytu), by w czerwcu spaść do 25 mld 995,2 mln zł (73,1 proc.).
6241802
1