Stowarzyszenie Armatorów Rybackich skierowało do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez ministra rolnictwa. Ma ono polegać na niedopełnieniu obowiązków i działaniu na szkodę interesu społecznego i osób prywatnych.
Rybacy zarzucają ministrowi, że zezwolił duńskim rybakom na wyładunek w portach polskich ryb płaskich objętych ochroną. Jak już informował "KS", w Kołobrzegu od kilkunastu dni trwa niemal ciągły wyładunek gładzicy i storni (płastugi) dla polskich przetwórców. Według Stowarzyszenia ustawa o rybołówstwie morskim, zabrania połowu i skupu ryb objętych okresem ochronnym. Dla obu spornych gatunków określono zakaz połowu od 15 lutego do połowy maja.
"Pozwalając rybakom duńskim na wyładunki w portach polskich minister naruszył interes społeczny chroniony ustawą o rybołówstwie, jak też interes rybaków polskich, którzy objęci są tym zakazem" - czytamy we wniosku do prokuratury. Rybacy twierdzą, że postępowanie szefa resortu rolnictwa łamie Konstytucję RP, bo zaprzecza zasadzie równości wobec prawa oraz niedyskryminowania ze względu na pochodzenie, narodowość, czy zamieszkanie.