W poniedziałek miała wystartować produkcja nowego polskiego auta dostawczego - pasagona. Samochód ma zastąpić lublina, a wyprodukuje go DZT Fabryka Samochodów. Na początek powstanie 200 takich aut - pisze "Puls Biznesu".
Pasagony będą produkowane w tym samym miejscu co wcześniej lubliny. W pierwszym kwartale 2011 roku ma powstać 200 samochodów, które trafią do sprzedaży. Jednak zdaniem prezesa DZT Fabryki Samochodów Zbigniewa Tymińskiego zamówień na jego auta jest znacznie więcej. Dilerzy z całego kraju chcą około tysiąca pasagonów.
Na ich powstanie firma chce zaciągnąć kredyt - 40 mln zł. Za te pieniądze DZT FS kupi materiały na kolejne samochody oraz spłaci raty syndykowi wcześniejszego właściciela fabryki - Daewoo Motor Poland.
Zbigniew Tymiński zaraz po uzyskaniu kredytu chce ruszyć z produkcją pełną parą - m.in. wzrosnąć ma zatrudnienie w zakładzie ze 130 do 180 osób. Pasagon ma natomiast przyciągnąć klientów niższą ceną. Od pojazdów zagranicznych koncernów ma być tańszy o 25 -30 proc. Cena podstawowa to ok. 55 tys. zł.
Pomimo że dopiero rusza produkcja, już trwają prace nad unowocześnieniem pasagona. DZT FS we współpracy z Politechniką Lubelską pracuje nad silnikiem diesla z możliwością stosowania gazu. Innym pomysłem jest zamontowanie silnika elektrycznego w tych samochodach dostawczych.
Oprócz pasagona DZT FS produkuje także auto terenowe Honker. 60 aut tego typu służy m.in. w polskim wojsku.