Program różnicowania działalności rolniczej na początku nie cieszył się dużym zainteresowaniem. Ale teraz tempo składania wniosków jest tak duże, że niedługo może zostać zamknięty. W niektórych województwach limit dostępnych środków już został wyczerpany.
Szanse na skorzystanie z programu mają jeszcze rolnicy z województw: dolnośląskiego, kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, lubuskiego, mazowieckiego, opolskiego, podkarpackiego, śląskiego i świętokrzyskiego.
Celem programu jest pobudzenie przedsiębiorczości na wsi. Wnioskodawcami tego działania mogą być mieszkańcy gmin miejsko wiejskich do 5 tysięcy mieszkańców.
Rolnicy mogą dostać zwrot połowy poniesionych kosztów w wysokości do 100 tysięcy złotych. Zakres prowadzonej działalności jest bardzo szeroki. Mogą to być różnego rodzaju usługi rolnicze lub świadczone na rzecz mieszkańców, czy też w gospodarce leśnej. O dotacje mogą się ubiegać także rolnicy, którzy chcą zainwestować w agroturystykę, lub prowadzić przetwórstwo artykułów pochodzących z gospodarstwa.
Osoby, które chcą rozpocząć pozarolniczą działalność gospodarczą muszą pamiętać tylko o jednym - jeżeli zapłacą więcej podatku niż 2528 złotych to automatycznie z rolniczego ubezpieczenia przejdą do ogólnego. Co rolnicy jeszcze muszą zrobić, aby tak się nie stało?
Muszą spełniać podstawowy warunek, czyli podleganie ubezpieczeniu społecznemu w KRUSIE przez 3 lata . Czyli po trzech latach prowadzenia działalności rolniczej mogą rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej. - informuje Irena Frąszczak, wice prezes KRUSU
Do tej pory z programu różnicowania działalności rolniczej zdecydowało się skorzystać ponad 4 tysiące osób. 44 rolników już zrealizowało projekty i otrzymało zwrot poniesionych kosztów.