Lubuscy policjanci rozbili grupę, która oszukała kilkudziesięciu właścicieli masarni i hurtowni mięsa w całym kraju. Policja szacuje, że przestępcy mogli wyłudzić towary o wartości przekraczającej milion złotych.
Rzecznik lubuskiej policji Wiesław Ciepiela poinformował: W zasadzkę wpadło pięciu mężczyzn w wieku od 30 do 57 z Bydgoszczy i Torunia. Policjanci zabezpieczyli mercedesa i fiata ducato, należące do oszustów. W piątek zapadnie decyzja, co do aresztowania pięciu przestępców.
Przestępcy działali następująco: zamawiali wielkie ilości mięsa lub jego
przetworów, które kazali dostarczyć w umówione miejsce. Po przeładowaniu towaru
na swoje samochody, właścicielom masarni mówili, że zabiorą ich do szefa, który
ureguluje należności. Po drodze pod byle pretekstem wysadzali
ofiarę.
Każdorazowo "znikali" z towarem wartym około 10 tys. zł.
Dochodzenie w tej sprawie od kilku miesięcy prowadzili policjanci z Poznania.
Podejrzanych zatrzymano dzięki współpracy z policjantami z Zielonej Góry .
Ofiarami oszustów jest kilkudziesięciu producentów wyrobów mięsnych z terenu województw lubuskiego, wielkopolskiego, kujawsko- pomorskiego i dolnośląskiego. W samym Poznaniu w ten sposób oszukano osiemnastu przedsiębiorców.