Żadnych wątpliwości nie było. Parlament Europejski zdecydowaną większością głosów opowiedział się za utrzymaniem po 2013 roku silnej Wspólnej Polityki Rolnej. A przy okazji polscy eurodeputowani wdali się w spór: czy dotacje dla rolników powinny być równe czy sprawiedliwe.
Debata na temat przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej to jedna z wielu takich dyskusji, które przetaczają się przez całą Europę, jej znaczenie jest jednak zupełnie inne. Rola Parlamentu Europejskiego rośnie, a to oznacza, że z opinią eurodeputowanych trzeba się liczyć. Podstawą debaty nad przyszłością Wspólnej Polityki Rolnej był ten raport autorstwa szkockiego posła George’a Lyona. Raport, który spotkał się z mocnym poparciem ze strony Komisji Europejskiej.
Dacian Ciolos – komisarz ds. rolnictwa UE - "Jest oczywiste, że w przypadku dopłat bezpośrednich nie możemy utrzymywać dłużej systemu ich obliczania na podstawie historycznych danych dla starych krajów członkowskich oraz innego systemu dla nowych państw. Musimy teraz w Unii Europejskiej wypracować nowe kryteria określania płatności dla wszystkich państw."
Polscy eurodeputowani poparli raport, który między innymi zakładał, że przyszłe unijne dotacje dla rolnictwa muszą być dzielone w sposób sprawiedliwy. Ale zdaniem niektórych taki zapis to za mało, bo dopłaty powinny być równe, a nie sprawiedliwe. I taką poprawkę do raportu zgłoszono.
Janusz Wojciechowski – Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy - "Nie wiem jaki będzie los tej poprawki bo nowe kraje członkowskie bardzo mocno bronią swoich przywilejów nie chcą się tak prosto zgodzić na tą równość."
Ale to nie wszystkim się spodobało. Wśród polskich euro deputowanych rozgorzała dyskusja czy taka poprawka jest w ogóle potrzebna. Wprawdzie dopłaty bezpośrednie wciąż otrzymujemy dużo mniejsze niż Francuzi, Niemcy czy Greccy, ale już budżet tzw. drugiego filara, czyli Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, mamy największy w całej Wspólnocie.
Wojciech Olejniczak - Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów - "Powinniśmy dążyć do równych dopłat bezpośrednich ale nowe państwa członkowskie muszą mieć dodatkowe wsparcie w postaci drugiego filara i ten filar musi być zdecydowanie wyższy dla nowych państw członkowskich."
A jak wyższy to nie równy, tylko sprawiedliwy. Ostatecznie poprawka Janusza Wojciechowskiego przepadła w głosowaniu. A Parlament Europejski przyjął raport, w którym opowiedział się za silną unijną polityką rolną finansowaną w odpowiednio wysoki sposób ze wspólnotowego budżetu. I chyba to jest teraz największym znakiem zapytania: jak ten budżet będzie wyglądał po 2013 roku.
Czesław Siekierski – Europejska Partia Ludowa - "Bo jeśli będzie stagnacja gospodarcza nie będzie wzrostu i po prostu nie będzie chętnych do płacenia do budżetu UE."
Dyskusja na temat kształtu Wspólnej Polityki Rolnej oraz tego ile trzeba przeznaczyć na nią pieniędzy, bedzie jeszcze trwała przez najbliższychv kilkanaście miesięcy, a pierwszych wiążących decyzji możemy się spodziewać dopiero w 2 połowie przyszłego roku, wtedy przewodnictwo w Unii Europejskiej obejmie Polska.
8154353
1