W drugiej połowie bieżącego roku polska gospodarka przyspieszy, dlatego uważamy, że budżet na 2013 r. jest realistyczny - powiedział we wtorek w Senacie minister finansów Jacek Rostowski podczas debaty nad tegorocznym budżetem.
- Dziś mam wszelkie powody przypuszczać, że po trudnej pierwszej połowie 2013 r. europejska gospodarka się ustabilizuje, a gospodarka Polski przyspieszy. Dlatego uważam, że budżet na 2013 rok jest realistyczny, mimo że nie wykluczamy możliwości jego nowelizacji - mówił minister.
Minister mówił, że na prognozowane przyspieszenie gospodarcze w drugiej połowie 2013 r. będzie miała wpływ, poza czynnikami zewnętrznymi, m.in. polityka Rady Polityki Pieniężnej.
- Rozczarowujący wynik trzeciego kwartału 2012 r., jeśli chodzi o wzrost gospodarczy w Polsce, to także skutek opóźnienia obniżek stóp procentowych przez RPP. Teraz rozpoczął się cykl obniżek stóp procentowych (...) i to bardzo dobrze. Oczekujemy, że ten cykl będzie trwał i to powinno zaowocować najpierw stabilizacją wzrostu gospodarczego, a potem ożywieniem i przyspieszeniem tego wzrostu w drugiej połowie 2013 r. - dodał.
Według ministra budżet na 2013 r. jest realistyczny, mimo że rząd nie wyklucza możliwości jego nowelizacji. Minister zapewnił, że ewentualna nowelizacja nie byłaby jednak "żadną katastrofą".
- Nie przewiduję wzrostu stawek VAT w 2013 r. - podkreślił.
Rostowski powiedział, że budżet na 2013 r. rząd skonstruował biorąc pod uwagę sytuację w otoczeniu Polski, czyli w Europie, a w szczególności w strefie euro. - Kryzys strefy euro trwający już od trzech lat jest przyczyną recesji w Europie i spowolnienia gospodarczego w Polsce - mówił Rostowski.
Dodał, że rząd to spowolnienie przewidział i zaprojektował budżet tak, aby Polska w tej drugiej fazie kryzysu była bezpieczna. Zastrzegł jednak, że "oczywiście trudno jest precyzyjnie i dokładnie przewidzieć dokładny profil spowolnienia."
Rostowski mówił też, że obecnie wyeliminowano ryzyko chaotycznego rozpadu strefy euro. - Zasadnicza zmiana w polityce gospodarczej (strefy euro - PAP) nastąpiła w lecie 2012 r. Stało się to, o co Polska apelowała od początku kryzysu strefy euro. Europejski Bank Centralny podjął się nieograniczonych interwencji na rynkach obligacji skarbowych państw stref euro, które są w kłopotach, pod warunkiem, że wdrożą one programy naprawcze - powiedział.
- Ryzyko chaotycznego rozpadu strefy euro zostało usunięte. Usunięte zostało też ryzyko bardzo długiej recesji w Europie i długiego spowolnienia w Polsce - stwierdził szef MF.
Rostowski tłumaczył sens poprawki, pozytywną zaopiniowanej przez senacką komisję budżetu i finansów publicznych, zakładającej, że rząd będzie mógł udzielić Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych pożyczki w wysokości 12 mld zł, a nie 6 mld zł, jak zapisano w budżecie. Wyjaśnił, że rząd w ten sposób chce zwiększyć bezpieczeństwo i stabilność systemu.
- To jest działanie bardzo wyprzedzające, aby zapewnić, że w sytuacji, gdyby w zupełnie niespodziewany sposób pod sam koniec 2013 r. miał nastąpić - dziś zupełnie nieoczekiwany - spadek dochodów składkowych w FUS, to mielibyśmy możliwość absolutnie stuprocentowego zapewnienia ciągłości wypłat ze strony FUS bez potrzeby raptownej nowelizacji budżetu pod koniec roku - poinformował minister.
Dodał, że w czasie spowolnienia gospodarczego pod koniec roku nowelizacja budżetu jest trudna do przeprowadzenia. Podkreślił, że rząd "zupełnie" nie przewiduje jednak takiego zagrożenia.
- W tak bardzo wrażliwej dziedzinie, jaką jest płynność FUS chcemy wyciągnąć wnioski z doświadczeń końca 2008 r. i w mniejszym stopniu z końca 2012 r. i mieć pewność możliwości elastycznego reagowania w każdych warunkach, gdyby nieoczekiwane wydarzenia miały miejsce nie na początku roku, ale pod sam koniec - podkreślił.
Minister ocenił także poprawkę, która ma zwiększyć o 1 mld zł wydatki z Funduszu Pracy na aktywne formy walki z bezrobociem. Zaznaczył, że FP jest częścią sektora finansów publicznych, więc zwiększanie jego wydatków bez zwiększenia dochodów podwyższa deficyt sektora finansów publicznych.
- To jest nie do przyjęcia w sytuacji, w której mamy plan obniżania deficytu sektora finansów publicznych i wyeliminowania nadmiernego deficytu tego sektora. Mamy takie zobowiązania wobec Unii Europejskiej - powiedział.
Rostowski zaapelował, aby Senat poprawkę odrzucił. Dodał, że jeżeli bezrobocie znacząco by wzrosło, rząd będzie mógł się zastanowić nad zmianą planu finansowego Funduszu Pracy, a także będzie mógł podjąć inne działania.
Rostowski podkreślił, że poprawka nie jest spójna z zobowiązaniami Polski wobec UE. Poinformował, że działania niespójne z takimi zobowiązaniami mogą prowadzić do wstrzymania środków z UE, co miałoby groźne skutki dla bezrobocia w Polsce.
Uchwalony przez Sejm budżet przewiduje, że deficyt w przyszłym roku nie przekroczy 35 mld 565 mln 500 tys. zł, a dochody w przyszłym roku wyniosą 299 mld 385 mln 300 tys. zł, natomiast wydatki nie będą wyższe niż 334 mld 950 mln 800 tys. zł. Zgodnie z ustawą przyszłym roku polska gospodarka będzie rozwijać się w tempie 2,2 proc. PKB, a średnioroczna inflacja wyniesie 2,7 proc.
9489174
1