Minister finansów Jacek Rostowski uważa, że przy przeglądzie funkcjonowania systemu OFE możliwe jest pójście w kierunku takiego rozwiązania, by składka do OFE była odprowadzana "raczej od młodszych pokoleń", a nie od osób starszych.
Rostowski mówił w środę podczas debaty budżetowej, iż jest świadom tego, że OFE "straciły pieniądze w ostatnich latach".
Według ministra, przy okazji powrotu do sprawy podczas przeglądu systemu funkcjonowania OFE za dwa lata "ważne będzie" wprowadzenie mechanizmu sprawiającego, że składka - która będzie dalej szła do OFE - była "raczej od młodszych pokoleń, a potem było jej trochę więcej od młodszych pokoleń, a już żeby nie było składki idącej do OFE od osób starszych".
Jak tłumaczył, chodzi o to, by "nie było tego problemu przejścia nagłego (...) czy urealnienia tych inwestycji w momencie jakiegoś spadku ostrego na giełdzie".
Podkreślił, że przejście z okresu młodego wieku do starszego - w którym nie byłoby już składki na OFE - "musi być rozłożone w czasie". Byłoby to - jak mówił - "rozłożone odejście od płacenia składki do OFE jakiś czas przed przejściem na emeryturę".
"Ale oczywiście ogólna kwota przekazywana do OFE byłaby ta sama, którą przekazujemy dziś" - zaznaczył.
Zastrzegł, że mówi o pewnych istniejących pomysłach dotyczących OFE, a nie o żadnym istniejącym projekcie. Jak jednak dodał, sądzi, iż "jest możliwość pójść w kierunku takiego rozwiązania przy tym przeglądzie".
Zgodnie z nowelizacją ustawy o OFE, która zaczęła obowiązywać w maju ubiegłego roku składki emerytalne, które trafiają do OFE zostały obniżone z 7,3 proc. do 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. jest przekazywane na specjalne konta w ZUS. Rząd tłumaczył zmianę koniecznością ograniczenia przyrostu długu publicznego i deficytu.
7796936
1