Spotkanie premiera Jarosława Kaczyńskiego z premierem Finlandii Matti Vanhanenem zakończyło się w piątek kwadrans po 22, jednak premierzy nie poinformowali, do jakich doszli ustaleń.
Premier Finandii, która obecnie przewodniczy UE, próbował przekonać polskie władze do złagodzenia sprzeciwu wobec negocjacji dotyczących nowego traktatu handlowego między UE a Rosją. Polska jako jedyny kraj zawetowała rozpoczęcie rozmów handlowych ze względu na obowiązujące od roku rosyjskie embargo na przywóz naszego mięsa i artykułów roślinnych.
Polska chce także otwarcia rosyjskiego rynku energetycznego dla zagranicznych inwestycji. Premier Finlandii przekonywał nasz rząd, by zrezygnował z weta. - To byłoby w interesie Polski, gdyby miała nowe, dobre porozumienie handlowe z Rosją - powiedział anonimowo fiński urzędnik dziennikowi " Financial Times".
Gazeta dodaje, że nawet kraje nadbałtyckie, także podejrzliwie odnoszące się do Rosji, chcą nowej umowy pomiędzy Rosją a UE. Zdaniem wicepremiera Andrzeja Leppera nie jest to prawda i poparcie dla polskiego weta rośnie. - Mamy poparcie nie tylko Francji, ale także Litwy, która się na początku wahała - zapewnił minister rolnictwa.
Przed spotkaniem premierów o gotowości zniesienia embarga na polską żywność mówił ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow. Zaapelował on także do władz unijnych, aby od 1 stycznia przyszłego roku "wyizolowała" eksport bułgarskiej wieprzowiny. W ten sposób Unia uniknie ewentualnego rosyjskiego embarga na import całej europejskiej wieprzowiny.
W rozwiązanie polsko-rosyjskiego sporu włączył się kolejny unijny komisarz, odpowiedzialny za handel Peter Mandelson. W czwartek zadzwonił do ministra gospodarki Piotra Woźniaka i obiecał mu rozmowy z Rosjanami. W wysłanym w piątek liście do rosyjskiego ministra gospodarki Germana Grefa komisarz zaapelował o szybkie znalezienie rozwiązania problemu embarga. Temat ten poruszy także w czasie spotkania 23 listopada w Helsinkach, na dzień przed szczytem UE - Rosja.
Drugi z komisarzy prowadzących sprawę Polski, Markos Kyprianou, napisał list do Leppera. Będzie on w poniedziałek w Brukseli na posiedzeniu rady ministrów i przy tej okazji spotka się z komisarzem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo żywności.
Andrzej Lepper zapewnił w piątek, że jego resort zrobił wszystko, by znieść restrykcje nałożone przez Rosjan i Ukraińców. - Mimo to wciąż nie ma pewności, że ta sprawa będzie załatwiona - mówił Andrzej Lepper. Jego zdaniem Rosja tylko deklaruje ustępstwa. Większe są szanse na zniesienie zakazu importu polskiego mięsa przez Ukrainę. Polsko-ukraińskie spotkanie na początku tego tygodnia zakończyło się podpisaniem porozumienia, w którym strona ukraińska zobowiązała się do skontrolowania 22 polskich zakładów mięsnych. Jeśli przejdą weryfikację pozytywnie, od 25 listopada będą mogły wznowić eksport.
Już raz, w maju, Polska ustaliła z Ukrainą datę zniesienia restrykcji . Po kilku dniach okazało się, że było to tylko ustne zapewnienie, które nie weszło w życie. Ukraina zamknęła granice dla naszego mięsa 25 marca.
- Polska jest "zupełnie w porządku", jeśli chodzi o mięso eksportowane do Rosji - powiedział premier Jarosław Kaczyński na konferencji w Radomiu. Jego zdaniem nałożenie embarga przez Rosję było spowodowane jedynie względami politycznymi.
Negocjowanie nowej umowy handlowej z Rosją ma się rozpocząć 24 listopada. Rosja zagroziła, że jeśli nie uzyska nowego porozumienia, to może od stycznia wstrzymać import żywności z UE. Od przyszłego roku Unia powiększy się o Rumunię i Bułgarię. Tradycją jest, że w zamian za straty handlowe, jakie kraj ponosi w wyniku wstąpienia do UE nowych członków, negocjuje on z Brukselą dodatkowe korzyści dla siebie.