Jak podaje FAMMU/FAPA, postawy mięsa wołowego do Chin rosną od połowy 2010 roku. W pierwszych czterech miesiącach 2011 roku do Chin trafiło 5,2 tys. ton wołowiny, czyli o 16 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem.
Import z Australii zwiększył się o 41 proc. natomiast z Urugwaju wzrósł aż o 25 proc. Tymczasem dostawy z Nowej Zelandii obniżyły się o 27 proc. do 725 ton.
W strukturze importu wołowiny do Państwa Środka dominuje Urugwaj (47 proc. udział w handlu), Australia (34 proc.), Nowa Zelandia (14 proc.) oraz Brazylia (6 proc.). Z handlem szykują się także Amerykanie, którzy dopracowują umowę na dostawy mięsa wołowego do Chin.