Drożeją zboża i mięso. Chociaż żniwa w toku, spodziewanych - jak zwykle podczas zbiorów - obniżek cen ziarna nie widać. Rośnie natomiast zapotrzebowanie na płody rolne
Najpierw zboże na polach schło, teraz gnije - narzekają rolnicy. Żniwa jeszcze trwają i dlatego trudno ostatecznie oszacować straty. Zdaniem ministra rolnictwa mogą wynieść około 20 proc.
Przewidywania mniejszych zbiorów powodują, że zwiększa się zapotrzebowanie na ziarno. Tymczasem ofert ziarna - zarówno konsumpcyjnego, jak i paszowego - jest bardzo mało. Ci, którzy zebrali już płody z pól, nie spieszą się ze sprzedażą, bo liczą na wzrost cen. I mająrację, bo już jest drożej. Młyny gotowe są zapłacić za tonę pszenicy 430 - 450 zł. I zapowiadają, że wkrótce będą podnosić ceny mąki.
Bardzo trudno kupić ostatnio także kukurydzę, chociaż jej zbiory, dzięki ostatnim deszczom, nie powinny ucierpieć aż tak znacznie, jak wyglądało to w lipcu. Ubiegłoroczna kukurydza jest coraz droższa, kosztuje około 500 zł za tonę. Na żniwa krajowe trzeba poczekać jeszcze kilka tygodni, ale już pod koniec sierpnia spodziewany jest import tegorocznej kukurydzy ze Słowacji i Węgier. Tam koszenie zaczyna się wcześniej niż w Polsce.
Nie zmieniła się sytuacja na rynku mięsnym - nadal mała jest podaż tuczników. Dlatego drożeje wieprzowina, zwłaszcza najlepsze jej gatunki. Stopniowo coraz bardziej opłacalny staje się import z UE. Krajowe zakłady przetwórcze poszukują zwłaszcza przodków wieprzowych. Ostatnio wręcz trudno je kupić.
Zdaniem ekspertów taki obraz rynku mięsnego utrzyma się jeszcze kilka tygodni. Od września można się spodziewać zwiększenia dostaw tuczników do skupu i stopniowego spadku cen. Analitycy nie zmieniają prognoz dotyczących dużej podaży żywca wieprzowego jeszcze przez kilka miesięcy. Jeśli nawet ziarno i pasze podrożeją, to w hodowli skutki tych zmian będą odczuwalne na rynku mniej więcej za rok.
Znaczny wzrost cen mięsa jednak raczej nie wchodzi w grę, bo na wspólnym rynku przeciwdziała temu import. Do niedawna tuczniki w Polsce można było kupić najtaniej w UE, ostatnio jednak ich cena przeskoczyła notowania żywca wieprzowego w Danii. I od razu wzrosły dostawy m.in. przodków, szynki, łopatki i innych rodzajów mięsa z tego kraju na rynek polski.
Drożeje drób. W tym tygodniu świeże kurczaki oferowano na giełdach w cenie 5,2 - 5,5 zł za kg. Chętnie kupowane są także filety z piersi do przetwórstwa.
Zmiana pogody poprawiła kondycję upraw warzyw kapustnych i korzeniowych. Rośnie podaż, a spadają ceny marchwi, buraków, kapusty, ogórków i pomidorów.
Co dobre dla warzyw, nie jest korzystne dla niektórych owoców, zwłaszcza wiśni. Opady spowodowały, że są gorszej jakości.
Coraz więcej jest na rynku wczesnych odmian jabłek i śliwek.