AMMU/FAPA podała, że według Ministerstwa Rolnictwa, w bieżącym sezonie Rosja zbierze 85 mln ton zbóż. Oznacza to znaczące cięcie prognoz w porównaniu do ok. 94 mln ton w zeszłym roku. Pomimo wyraźnego już spadku produkcji Rosja ocenia swój potencjał eksportowy na ok. 20 mln ton, co nadal należy uznać za całkiem przyzwoity wynik. Spadnie jednak wyraźnie sprzedaż pszenicy.
Rosyjskie władze nie rozważają obecnie wprowadzenia restrykcji w eksporcie zbóż. Zmniejszenie znaczenia Rosji w światowym eksporcie może oznaczać „zakusy" na utrzymywanie wysokich cen eksportowych pszenicy, zwłaszcza biorąc pod uwagę napięty bilans tego gatunku w nadchodzącym sezonie.
Pogorszenie prognoz to skutek zarówno strat spowodowanych przez mroźną zimę, jak i wiosenną suszę. Warunki niedostatecznej wilgotności i wysokie temperatury w dalszym ciągu utrzymują się w południowej części kraju. Prognozy tegorocznych zbiorów pszenicy zostały w ostatnim okresie ponownie skorygowane w dół. Oficjalne - podawane przez Ministerstwo Rolnictwa - wskazują na produkcję pszenicy pomiędzy 46 mln ton a 49 mln ton. Jest to znaczący spadek wobec 57 mln ton przewidywanych na początku roku. Ministerialna prognoza eksportu pszenicy w przyszłym sezonie nadal jest stosunkowo optymistyczna (16 - 18 mln ton).
Cięć prognoz dokonała także wiodąca w Rosji firma analityczna - SovEcon - do 48,5 mln ton. Analitycy SovEcon prognozują eksport pszenicy w sezonie 2012/'13 na 11 mln ton, mniej w porównaniu z wcześniejszą prognozą w wysokości 13,5 mln ton i 20 mln ton w kończącym się sezonie, zaś całkowity eksport zbóż na poniżej 20 mln ton wobec 27 mln ton w 2011/'12.
W wyjątkowo katastrofalnym sezonie 2010/2011 kraj zastosował embargo w wywozie zbóż i mąki trwające przez większość sezonu, wówczas jednak zbiory zbóż wyniosły zaledwie niewiele ponad 60 mln ton, w tym pszenicy 41,5 mln ton. Kraj posiadał jednak spore zapasy zbóż zgromadzone w dwóch poprzednich sezonach wyjątkowego urodzaju (zbiory odpowiednio w wysokości 97 mln ton i 108 mln ton). Trwający przez większość sezonu zakaz eksportu w połączeniu z wysokim poziomem zapasów pozwolił na względne ustabilizowanie wewnętrznego rynku.