Na targach Grüne Woche w Berlinie trwają rozmowy dotyczące kwestii dodatkowych obostrzeń wprowadzanych przez stronę rosyjską, które - według ekspertów - naruszają postanowienia międzynarodowego prawa publicznego regulującego zasady sprzedaży owoców i warzyw do Rosji. Polscy eksporterzy i firmy producenckie zrzeszone w stowarzyszeniu Unia Owocowa podkreślają, że wyniki negocjacji mogą zdecydować o przyszłości polskiego sadownictwa i eksportu.
Symbolem polskiej żywności podczas berlińskiego Zielonego Tygodnia" jest jabłko, tymczasem to właśnie głównie eksporterzy tych owoców z niepokojem patrzą w przyszłość. Napotykają coraz więcej trudności w eksporcie owoców i warzyw do Rosji, na który to rynek jest sprzedawane aż 50 % polskich owoców i warzyw przeznaczonych na eksport. Rosyjski nadzór fitosanitarny (Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej - Rossielchoznadzor), nie stosując się do ustalonych w międzynarodowych porozumieniach procedur, jednostronnie zarzuca polskim eksporterom przekraczanie norm ilości pozostałości środków ochrony roślin w przewożonych owocach i warzywach i pod tym pretekstem wprowadza kolejne restrykcje. Ogranicza liczbę polskich instytutów uprawnionych do kontroli fitosanitarnej i jednocześnie autoryzuje działanie poza polskim systemem prawnym organizacji, która jako jedyna zyskuje prawo wydawania certyfikatów bezpieczeństwa wymaganych przy eksportowaniu owoców i warzyw do Rosji.
W pierwszej fazie rozmów podczas berlińskich targów strona rosyjska negatywnie odniosła się do propozycji zniesienia dodatkowych, odpłatnych certyfikatów. Nie zgodziła się również na polską prośbę o przywrócenie w prawach czterech z siedmiu laboratoriów, którym w ostatnich miesiącach odebrano możliwość przeprowadzania badań fitosanitarnych owoców i warzyw przeznaczonych na eksport do Rosji.
Zdaniem eksporterów i polskich władz, wprowadzane przez Rosję bez jakichkolwiek dwustronnych konsultacji, dodatkowe certyfikaty bezpieczeństwa są niezgodne z obowiązującym prawem. Dokonując oceny prawnej sytuacji, eksperci wskazują na możliwość naruszenia dwóch podstawowych umów międzynarodowych podpisanych przez Wspólnotę Europejską i Federacją Rosyjską: Międzynarodowej konwencji ochrony roślin, sporządzonej w Rzymie dnia 6 grudnia 1951 roku oraz Memorandum dotyczącego bezpieczeństwa produktów roślinnych, przeznaczonych do spożycia przez ludzi i wywożonych ze Wspólnoty Europejskiej do Federacji Rosyjskiej, w odniesieniu do pozostałości pestycydów, azotanów i azotynów podpisane w Brukseli w dniu 26 marca 2008 roku.
Konwencja o ochronie roślin wskazuje na konieczność stosowania przejrzystych i niedyskryminacyjnych procedur stosowania środków fitosanitarnych - zwłaszcza w handlu międzynarodowym. Memorandum normuje natomiast zasady dwustronnej współpracy w dziedzinie kontroli bezpieczeństwa owoców i warzyw eksportowanych do Rosji.