Rosja wstrzymała import białoruskiego cukru, zarzucając Białorusi, że zamiast cukru buraczanego eksportuje trzcinowy. Moskwa w ramach sojuszu gospodarczego z Białorusią zezwoliła na bezcłowy import cukru buraczanego, tymczasem Mińsk wysyłał tańszy cukier trzcinowy i nie płacił od niego cła.
Iwan Danczenko, szef Biełgospiszczepromu, państwowego koncernu rolno-spożywczego Białorusi, wyjaśnił, że producenci cukru stracili ok. 2 mln dolarów (1,5 mln euro) i mogą nie być w stanie wywiązać się z kontraktów zawartych na ten rok z rosyjskimi producentami słodyczy.