Rolnicze (wy)datki

Z roku na rok najbogatsze państwa zwiększają sumy wsparcia dla rolnictwa. Okazało się, że tym razem z tego trendu wyłamała się Unia Europejska, w której wielkość subsydiów spadła z roku na rok o przeszło 6 procent. Jednak według danych OECD, Wspólnota wciąż jest na pierwszym miejscu jeśli chodzi o wielkość wydatków na rolnictwo.

Pierwsza trójka to Unia Europejska, Japonia i Stany Zjednoczone. Te ostatnie zwiększyły subsydia rolne najbardziej. Wzrost w ciągu roku przekroczył tam 13 procent.

Amerykański budżet rolny to ponad 30 miliardów dolarów. Jednak unijny jest cztery razy większy. Japończycy dotują swoich farmerów sumą około 46 miliardów dolarów.

Eksperci obwiniają bogate państwa o utrzymywanie wysokiego wsparcia, które uniemożliwia włączenie się do globalnego rynku mniej liczących się producentów a tym samym obniżenie cen żywności.

    

A skoro o pomocy państwowej mowa, to nic nie leczy lepiej smutków farmerów jak dodatkowy zastrzyk gotówki.

Amerykańscy producenci pomidorów nie zostaną sami z problemami. Sekretarz departamentu rolnictwa Tom Vilsac zapowiedział skup interwencyjny świeżych pomidorów, by podreperować budżet ogrodników z Florydy.

Tamtejsze uprawy na początku roku zniszczył mróz. Branża oceniła, że niski temperatury zrujnowały 2/3 plantacji. Ogrodnicy je zaorali i posadzili nowe krzaki. Efekt- teraz podczas zbiorów rynek zalany jest pomidorami, a to prowadzi do szybkiego spadku cen.

Departament rolnictwa wyda na interwencję 6 milionów dolarów. Jeden wyjątek- towar musi spełniać standardy jakości wyznaczone ministerstwo.

    
    

Migdałowy zawrót głowy- wysokie zbiory, słabe euro i krach cenowy gotowy. W europejskich portach tona migdałów kosztuje ok. 4200 euro.

To spadek z wysokiego pułapu, bo jeszcze wczesną wiosną notowania sięgały 5 tysięcy euro. Mimo, że drogo nie jest, kontrahenci nie palą się do zakupów. Powód? Mają większe zapasy niż w zeszłym roku. Martwi to kalifornijskich producentów migdałów, którzy zapowiadają dobre zbiory.

Znacznie zmniejszył się także drugi duży rynek zbytu dla amerykańskich migdałów. W Chinach ceny zniżkują a towaru jest pod dostatkiem. Ale Kalifornijskim ogrodnikom- którzy odpowiadają za 80% światowej produkcji migdałów- nie tylko ceny spędzają sen z powiek.

Pszczół- niezastąpionych w uprawie wciąż ubywa. Przyczyn szukają naukowcy a rolnicy ratunku na innych kontynentach. Sprowadzają owady nawet z Australii.