Hodowcy trzody chlewnej, demonstrujący w środę przed ministerstwem rolnictwa, złożyli petycję skierowaną do szefa tego resortu, w sprawie sytuacji na polskiej wsi i opłacalności produkcji rolnej. Demonstranci wyruszyli przed Kancelarię Pemiera. Przed gmachem ministerstwa rolnictwa hodowcy trzody chlewnej domagali się wyjścia ministra Marka Sawickiego. Sawicki przebywał w Balicach k. Krakowa. Do rolnikow nie wyszedł żaden z członków kierownictwa resortu.
Wyjaśnienie tej sytuacji znajdujemy na stronie ministerstwa rolnictwa.
- Minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki w dniu wczorajszym spotkał się z przedstawicielami wszystkich związków i organizacji rolniczych, które zgłaszały postulaty merytoryczne oraz chęć podjęcia rozmów na temat aktualnej sytuacji w rolnictwie. Podczas tego spotkania minister przedstawił wszystkie działania resortu, które były podejmowane w celu stabilizacji sytuacji na rynku mięsa - czytamy w oficjalnym komunikacie. - Marek Sawicki, od chwili objęcia funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi, kilka razy zapraszał na rozmowy do resortu przedstawicieli związków i organizacji rolniczych. Samoobrona wzięła udział w dwóch spotkaniach, podczas których omawiano jedynie obsadzenie stanowisk w Radzie Funduszu Składkowego KRUS. Samoobrona nie zgłaszała chęci podjęcia z ministrem Markiem Sawickim rozmów merytorycznych na temat sytuacji w rolnictwie.
Przed wejściem do budynku resortu rolnictwa protestujący zostawili kosz z burakami cukrowymi.