Rolnicy zdążą złożyć wnioski o dopłaty bezpośrednie za 2005 rok. Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych (PWPW) zobowiązała się, że do 20 maja do dostarczy dokumenty do rolników i obecnie są one rozsyłane - poinformował w środę PAP wiceminister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
PWPW nie dotrzymała pierwotnie uzgodnionego terminu druku dokumentów, który upłynął 2 kwietnia. Po negocjacjach Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) uzgodniła z Wytwórnią, że przekaże ona wszystkie druki wniosków rolnikom do 20 kwietnia, zaś załączniki graficzne będą wysłane do 20 maja.
"Kto mógł wiedzieć, że Wytwórnia nie wywiąże się ze zlecenia?" - zaznaczył Ardanowski. Dodał, że żadna inna drukarnia nie chciała się podjąć realizacji zlecenia Agencji.
Wiceminister podkreślił, że resort rolnictwa zwrócił się do Komisji Europejskiej o wydłużenie terminu przyjmowania wniosków o dopłaty. "Decyzji jeszcze nie ma, ale resort przedstawił KE takie argumenty, że nie spodziewam się by Komisja nie wyraziła na to zgody" - powiedział Ardanowski.
Zauważył, że wydłużenie terminu przyjmowania wniosków o dopłaty do gruntów będzie jednocześnie problemem dla ARiMR, bo Agencja będzie miała mniej czasu na skontrolowanie gospodarstw.
Wiceminister zaznaczył, że rolnik ma obowiązek złożenia wniosku jak najszybciej (unijny termin mija 15 maja - PAP), nie dotyczy to załączników graficznych, które może dostarczyć w późniejszym terminie bez żadnych konsekwencji. Jak wyjaśnił, załącznik do wniosku służy uproszczeniu kontroli gospodarstw. Jest to dokument powszechnie obowiązujący w UE.
Dodał, że Agencja w ubiegłym roku miała obowiązek dostarczenia takich załączników, ale nie zrobiła tego i Polska może płacić za to kary. W ubiegłym roku mapki pól powinni dostać wszyscy rolnicy tj. ok. 1 mln 400 tys. osób, Agencja dostarczyła ich tylko 45 tys.
Według wiceszefa resortu rolnictwa, przesunięcie terminu przyjmowania wniosków jest o tyle konieczne, gdyż dodatkowo w tym roku, po raz pierwszy wypłacane będą tzw. premie cukrowe dla plantatorów buraków. Takie premie przyznała KE w związku z reformą unijnego rynku cukru - wyjaśnił.