Rolnicy z zapałkami

Zbliża się kolejna fala podpaleń na polach – informuje straż pożarna. Tym razem rolnicy będą wzniecać ogień, by pozbyć się pozostałości pożniwnych. O ile wiosenne wypalanie traw jest zabronione prawem, to sierpniowe podpalenia słomy są dozwolone przy zachowaniu ściśle określonych warunków.

Straż pożarna przygotowuje się do kolejnego gorącego okresu. Jak powiedział starszy kapitan Dariusz Modzelewski z giżyckiej straży pożarnej, spodziewają się, że wielkie wypalanie powinno się rozpocząć w przyszłym tygodniu. W odróżnieniu od wiosennych podpaleń traw na łąkach i nieużytkach, sierpniowe pożary na polach są dozwolone prawem – powiedział D. Modzelewski. Trzeba jednak pamiętać i przestrzegać kilku istotnych warunków uregulowanych między innymi Ustawą o ochronie przeciwpożarowej. Najważniejszą sprawą jest bezpieczeństwo, czyli żeby ogień nie rozprzestrzenił się i nie spowodował tragedii. 

Rolnicy o zamiarze wzniecenia ognia w pierwszej kolejności powinni powiadomić najbliższą jednostkę straży pożarnej. Zobowiązani są także do podzielenia areałów na mniejsze kwartały i nie podpalanie całego terenu jednocześnie. Powinni też cały czas pilnować ognia – tłumaczył st. kapitan Modzelewski. Na polu musi znajdować się ciągnik z pługiem, aby w każdej chwili rolnik mógł oborać palący się grunt i zabezpieczyć pozostały grunt przed przedostaniem się ognia. Trzeba też wziąć pod uwagę na przykład kierunek wiatru i pilnować, by dym nie przenosił się na pobliską drogę czy tory kolejowe. 

Strażacy apelują o szczególne zachowanie ostrożności. Niejednokrotnie bowiem ogień wymykał się spod kontroli i doszczętnie trawił budynki mieszkalne lub obory, a gęsty dym unoszący się z pól doprowadzał do kolizji. W ubiegłym roku wójtowie za pośrednictwem sołtysów rozprowadzali ulotki informacyjne – wyjaśnił D. Modzelewski. Mamy nadzieję, że w tym roku też tak będzie.