Rolnicy protestują w związku ze szkodami wyrządzanymi przez dziki
3 grudnia 2015
Kilkudziesięciu podlaskich rolników wyruszyło w czwartek przed południem z Zabłudowa do Białegostoku w proteście przeciw zbyt niskim - ich zdaniem - odszkodowaniom za szkody wyrządzane przez dziki. Drogą nr 19 jedzie ok. 40 ciągników - podała policja.
Po dojeździe do Białegostoku, w planie rolnicy mają protest przed podlaskim urzędem wojewódzkim. Protestujący mówią nawet o kilkudniowej blokadzie ruchu w tym miejscu.
Rolnicy chcą wyższych odszkodowań za niszczone przez dziki uprawy. Odszkodowania wypłacają koła łowieckie, ale rolnicy twierdzą, że są za niskie. W ich ocenie dzików jest za dużo. Podkreślają, że populacja tych zwierząt nadmiernie się rozwinęła, bo nie można było na nie polować do lipca, w związku z obostrzeniami po wykryciu u dzików w powiecie sokólskim (Podlaskie) wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF). Domagają się odstrzału zwierząt i większych pieniędzy na przeprowadzenie odstrzałów.
Na dziki można już polować i odstrzały są prowadzone. Według najnowszych danych Polskiego Związku Łowieckiego w Białymstoku dotychczas odstrzelono około 300 dzików.
Protest rolników popiera Podlaska Izba Rolnicza. Izba przypomina, że w lipcu Główny Lekarz Weterynarii wydał pozwolenie na odstrzał 3 tys. dzików w miejscach, gdzie jest największe ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa ASF.
W 2013 r. rolnicy dostali za zniszczone przez dziki uprawy 640 tys. zł odszkodowań. W pierwszej połowie 2014 r. wypłacono ponad 500 tys. zł i będą kolejne wypłaty za straty rolników za zniszczone przez dziki uprawy kukurydzy - poinformował PAP PZŁ.