Ponad 30 rolników z gmin Igołomia-Wawrzeńczyce, Proszowice i Nowe Brzesko wzięło udział w bezpłatnym szkoleniu na temat tworzenia i działania grup producenckich, zorganizowanym w Nowym Brzesku.
O tym, dlaczego warto tworzyć grupy producenckie, jakie są zasady tworzenia takich grup oraz możliwości pozyskiwania dotacji na ich działalność - mówiła przez ponad godzinę szefowa nowobrzeskiego oddziału firmy "Profit" Dorota Wendel.
- Grupa ma zagwarantowane dotacje z krajowych źródeł przez 5 pierwszych lat działalności. Oprócz tego istnieją unijne fundusze, z których również można otrzymać dotacje. Są to niemałe kwoty. Najmniejszą dotacją, o jaką można wnioskować, jest 125 tys. zł, a największą 2,2 mln zł. Ta ostatnia przewidziana jest dla grup o profilu owocowo-warzywnym.
Huberta Pieniążka z Wawrzeńczyc interesowało, ile grup producenckich działa już w Małopolsce i jakie są miesięczne koszty prowadzenia księgowości takiej grupy. - W Małopolsce działa prężnie około 20 - z 40 zarejestrowanych - grup producenckich, w tym dwie prowadzone przez nas w gminie Michałowice. Miesięczne koszty prowadzenia księgowości takiej grupy wynoszą 1-2 tys. zł - informowała Dorota Wendel.
Na pytanie przedstawiciela Urzędu Gminy Nowe Brzesko, czy szkolenia na temat działania grup producenckich są potrzebne, większość obecnych odpowiedziała twierdząco. - Istniejąca w naszej gminie grupa producentów kukurydzy jest martwa, a tu dowiadujemy się, jakie są korzyści z działania w takiej grupie - oświadczył Jerzy Łanecki z Przybysławic, jeden z czołowych producentów kukurydzy w gminie Nowe Brzesko.
W dniach 22 i 23 listopada Profit zorganizuje kolejne szkolenie. Jego tematem będzie szczegółowe omówienie funduszy pomocowych przewidzianych dla grup producenckich. Poza tym w każdą środę w godz. 17-19 w Nowym Brzesku dyżurują eksperci firmy "Profit", którzy bezpłatnie doradzają rolnikom, jak wypełnić wnioski o dotację z funduszy unijnych. Pracownicy biura udzielają też bezpłatnych informacji pod nr. tel. 385-01-70.