Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Rolnicy co roku wyłudzają miliardy euro z unijnej kasy

23 marca 2007
Każdego roku europejscy rolnicy otrzymują miliardy euro nienależnych dotacji. Nieprawidłowości dotyczą 40 proc. wniosków o pomoc. Na tle średniej unijnej polskie rolnictwo prezentuje się dobrze

Niemiecki dziennik "Die Welt" podał, że z wypłaconych rolnikom w 2005 roku 48,5 mld euro znaczna część powinna zostać zwrócona. Gazeta powołuje się na dane Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, który sprawdził 345 696 wniosków o pomoc. W tej liczbie aż 138 308 zawierało błędy.

Komisja Europejska potwierdza, że duża część rolniczych dotacji jest wypłacona nienależnie. - Liczba wadliwych wniosków jest rzeczywiście alarmująca. W Europie mamy 12,5 mln gospodarstw rolnych i nawet jeśli tylko mała liczba dopuściła się pomyłek, powstaje duża kwota - stwierdził wicedyrektor gabinetu komisarz ds. rolnictwa Klaus-Dieter Borchardt w rozgłośni Bayerischer Rundfunk.

Komisja Europejska ustala poszczególne programy subwencyjne, określa ramy prawne i przesyła pieniądze pochodzące od podatników do poszczególnych krajów Unii. Za ich przyjęcie i rozdział odpowiadają władze tych krajów. Agencje organizujące wypłatę dotacji rolnych muszą co roku sprawdzać 5 proc. gospodarstw. Inspektorzy nie tylko kontrolują podania, ale także muszą przeprowadzić inspekcje na miejscu.

Co roku nieprawidłowości wykrywane są średnio u jednej trzeciej rolników. Jednak w poszczególnych krajach członkowskich proporcje te są często zupełnie inne. W Niemczech na 18 tys. sprawdzonych wniosków niemal 8 tys., a więc prawie 45 proc., zawierało błędy. Najczęściej polegały na złym obliczeniu powierzchni gruntów, w przypadku jej zawyżenia rolnik otrzymywał nienależne kwoty subwencji. W innych państwach jest jeszcze gorzej, na Cyprze wskaźnik źle wypełnionych lub wyliczonych wniosków wyniósł 89 proc., w Portugalii 77 proc.

Na tym tle Polska wydaje się oazą porządku i uczciwości. W ubiegłym roku kary z powodu podania nieprawidłowej powierzchni gruntów zapłaciło 11,5 proc. polskich gospodarzy. To trochę mniej niż rok wcześniej, kiedy nieprawidłowości wykryto w 13 proc. skontrolowanych gospodarstw. W pierwszym roku stosowania dopłat bezpośrednich było to 15 procent. Tylko 2 proc. spośród skontrolowanych rolników dopuściło się rażącego nadużycia, zawyżając powierzchnie gruntów o co najmniej 20 proc. Z kolei aż 37 proc. w swoich wnioskach podało powierzchnię mniejszą od rzeczywistej.

- Średni poziom stwierdzonych nieprawidłowości w Unii Europejskiej jest znacznie wyższy niż w Polsce. Nasi rolnicy popełniają trzykrotnie mniej błędów. Próby wyłudzania dopłat są w naszym kraju zjawiskiem marginalnym - ocenia Tomasz Kawiński z biura prasowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Jego zdaniem w większości przypadków nie można nawet mówić o wyłudzeniach, tylko o pomyłkach wynikających z niedokładnego zmierzenia pól. Agencja nie podaje, jak wiele pieniędzy polscy rolnicy pobierają niesłusznie. ARMiR sprawdza tylko kilka procent rolników. Na prawie półtora miliona gospodarstw w 2006 roku kontrolą objęto niecałe 100 tys.

W Polsce mało dostają, więc rzadko oszukują
W porównaniu z farmerami w państwach starej UE polscy rolnicy dostają z unijnego budżetu niewielką kwotę dopłat do ziemi. Przy tym składają trzy razy mniej błędnych wniosków o subwencje, a więc i suma wyłudzonych przez nich dopłat jest niewielka.

POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Witalij Koval oraz Minister Rolnic...

Według stanu na 20 listopada od początku tego miesiąca koleją na Ukrainie przewi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę