Ponad stu bieszczadzkich rolników i przedsiębiorców domaga się zwrotu pieniędzy od Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Chodzi o kilkaset tysięcy euro, które należą się uczestnikom pilotażowego projektu rozwoju terenów wiejskich. Choć termin uregulowania zobowiązań minął miesiąc temu, pieniędzy jak nie było, tak nie ma.
Kilkudziesięciu bieszczadzkich przedsiębiorców i rolników, którzy zebrali się w ustrzyckim domu kultury nie kryło oburzenia. Wszyscy uczestniczyli we współfinansowanym przez Unię Europejską projekcie rozwoju terenów wiejskich. Premiowano między innymi: obniżanie nawożenia, ręczne wykaszanie bagien, zachowanie stref ochronnych przy orce, oraz działalność pozarolniczą na przykład: zakładanie gospodarstw agroturystycznych. Sytuacja bieszczadzkich rolników i przedsiębiorców jest tym trudniejsza, że większość z nich, by uczestniczyć w projekcie zaciągnęła kredyty.
Pracownicy Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w Warszawie nie chcą udzielać informacji na temat wypłaty zaległych pieniędzy. Rolnicy postanowili zatem szukać sprawiedliwości w sądzie. Zamierzają także zwrócić się do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie tej sprawy.