Jest szansa na większe kwoty mleczne. Unia Europejska uruchomiła rezerwę restrukturyzacyjną kwot. Ale o dodatkowe limity można się starać tylko do końca miesiąca. Problem zbyt małych limitów produkcji mleka dotyka rolników zwłaszcza w naszym województwie.
Podlaskim rolnikom brakuje już ponad 60 tysięcy kilogramów limitu. Za nadprodukcje od każdego litra mleka płacą kary. Kary UE liczy na podstawie tłuszczu w wyprodukowanym mleku.
Każdy rolnik, który spełni trzy warunki może się starać o tyle kwoty, ile mu zabrakło z tzw. rezerwy restrukturyzacyjnej. Gospodarz musi udowodnić, że przekroczył swój limit produkcji co najmniej o 5 tysięcy kilogramów, ma kwotę mniejszą niż 800 tysięcy ton i nigdy wcześniej nie dostał kwoty z żadnej rezerwy.
Rezerwa kwoty mlecznej dla Polski zagwarantowana była w Traktacie Akcesyjnym, ale UE postawiła warunek, że możemy się o nią ubiegać dopiero kiedy rozliczymy się z kwot już przydzielonych.
Już co czwarty podlaski producent mleka złożył wniosek o kwotę z tej rezerwy. Rezerwa wynosi 416 milionów kilogramów i będzie podzielona między wszystkich polskich rolników, którzy się o nią starają.