Resort gospodarki: zakup półtusz - bez zakłóceń

Zakup półtusz wieprzowych do rezerw państwowych i gospodarczych realizowany jest sprawnie i bez zakłóceń, zgodnie z procedurami - poinformowała w czwartek w Sejmie wiceminister gospodarki Elżbieta Wilczyńska

Poseł Lech Kuropatwiński (Samoobrona) zarzucił Ministerstwu Gospodarki, nadzorującemu Agencję Rezerw Materiałowych (która prowadzi skup półtusz), że skup trzody chlewnej prowadzony jest opieszale, mimo że resort rolnictwa przekazał na ten cel 300 mln zł. Według niego, dotychczasowy skup nie spowodował podniesienia cen, rolnicy za żywiec nadal otrzymują 3 zł za kg.

Wilczyńska wyjaśniła, że decyzja w sprawie rozpoczęcia skupu została wydana przez ministra gospodarki 12 stycznia i w tym samym dniu została przekazana do Agencji. Chodziło o zakup 10 tys. ton półtusz wieprzowych na utworzenie państwowej rezerwy gospodarczej. Dodała, że ARM przystąpiła do skupu 13 lutego, tj. jeszcze przed otrzymaniem pieniędzy na ten cel.

Jak zaznaczyła, zakup został zakończony 21 lutego. ANR wydała na ten cel 46,3 mln zł, w tym ok. 26 mln zł ze środków własnych oraz 20 mln zł z rezerwy budżetowej. Ponadto Agencja będzie musiała wydać 26 mln zł rocznie na przechowywanie mięsa. Dodała, że zakupy na państwowe rezerwy gospodarcze dokonywane są po cenach rynkowych, oferowanych przez przedsiębiorców.

Kolejną decyzję w sprawie skupu 13 tys. ton półtusz resort gospodarki wydał 8 lutego, zaś minister finansów 13 lutego wydał decyzję w sprawie przesunięcia środków na ten cel. Realizacja drugiej transzy skupu ma się zakończyć w pierwszej dekadzie marca.

Wiceminister poinformowała, że do pierwszego przetargu zostało zaproszonych 11 firm, z których 9 przedstawiło swoje oferty. Agencja podpisała umowy z 5 przedsiębiorstwami. W przypadku drugiej transzy zaproszono do przetargu 36 przedsiębiorstw, zaś chęć udziału w skupie wyraziło 14 firm.

Wiceszefowa resortu gospodarki zaznaczyła, że z inicjatywy premiera powołana została grupa monitorująca ds. zwiększenia stanu rezerw państwowych, w którym uczestniczą m.in. przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa. Ponadto bieżąca kontrola zakupu mięsa prowadzona jest przez oddziały terenowe i centralę ARM.

Wilczyńska podkreśliła, że z uwagi na to, że zakupy przeznaczone są na rezerwy państwowe, nie może ujawnić gdzie te firmy się znajdują, gdyż "ich ujawnienie spowodowałoby także ujawnienie informacji na temat rozmieszczenia tych rezerw". Dodała, że informacje dotyczące planowania, rozmieszczenia i stanu rezerw państwowych mają charakter niejawny.

"Jeżeli wszystko jest tajemnicą, to rolnicy nie wiedzą gdzie mogą sprzedać świnie. Chciałbym wiedzieć jakie województwa objęte są skupem" - pytał Kuropatwiński. "To nie jest skup interwencyjny, nie mogę tego ujawnić" - odpowiedziała Wilczyńska.