Zmiany na pewno będą, pytanie tylko czy takie, na jakie liczyli rolnicy? Rząd uchylił rąbka tajemnicy na temat nowych przepisów, jakie będą obowiązywały w programie rent strukturalnych. Podstawowa i najbardziej bolesna to obniżenie wysokości świadczeń prawie o połowę.
Janusz Bolek, wieś Nowe Zawady: z tego odprowadzić jeszcze KRUS, co nam zostaje… lipa. Po prostu poprzednie renty strukturalne były lepsze. A w tej chwili kompletnie nie ma żadnych kalkulacji.
Kolejna istotna zmiana to zaostrzenie przepisów dotyczących wielkości przekazywanego i powiększanego gospodarstwa. Trudne do spełnienia są też wymogi dla następcy. Gospodarstwo przejąć może tylko osoba z wykształceniem rolniczym lub odpowiednim udokumentowanym stażem pracy w gospodarstwie.
Wiktor Szmulewicz, Krajowa Rada Izb Rolniczych: te instrumenty miały służyć przeobrażeniom i zmianą agrarnym na wsi, a teraz widać, że przestały temu służyć i dlatego trzeba pracować nad tym, aby to zmienić.
Zdaniem resortu rolnictwa wprowadzanie jakichkolwiek poprawek do programu jest bardzo trudne. Potrzebny jest czas i zgoda Komisji Europejskiej. Niewielkie ułatwienia jednak będą.
Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa: chcemy, aby aby staż pracy, który maja w gospodarstwie rolnym mogło być posiadanie 1 ha ziemi, aby zaliczyć do okresu stażu pracę w innych firmach, które prowadzą działalność rolniczą.
Wymóg spełnienia kwalifikacji zawodowych jednak pozostaje. Wbrew krążącym pogłoskom rolnicy nie mają też, co liczyć na zmianę wysokości świadczeń.
Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa: myślę, że nie mamy na dzień dzisiejszy możliwości zmiany zaplanowanego wcześniej programu tak ze nie będziemy obiecywali czegoś, co jest mało realne.
O rentę strukturalna może ubiega się rolnik, który ukończył 55 lat, przez co najmniej 5 lat opłacał składki KRUS a przez 10 był właścicielem gospodarstwa. Wnioski Agencja Restrukturyzacji będzie przyjmowała od 30 czerwca.
6117305
1