Kilka dni temu starosta Adam Gumularz spotkał się z burmistrzami i wójtami gmin w celu omówienia wprowadzenia elektronicznego naboru do szkół ponadgimnazjlnych. Projekt został zatwierdzony i ma obowiązywać we wszytkich gminach powiatu myślenickiego. Został już złożony wniosek w tej sprawie do kuratorium. Wkrótce zostanie podpisana umowa z firmą, która zajmie się wdrożeniem systemu.
A zatem nabór do szkół w roku szkolnym 2005/2006 będzie się odbywał przez Internet. Celem programu jest przede wszystkim usprawnienie procedury naboru do szkół. Kandydat będzie mógł w bazie danych sprawdzić ofertę szkół i otrzymać wszelkie informacje dotyczące rekrutacji i nauczania.
Według ustawy każdy uczeń ma prawo złożyć podanie do trzech szkół ponadgimnazjalnych. Wiązało się to z wypełnianiem licznych formalności i odwiedzaniem wybranych szkół. - Bywało tak, że jakiś uczeń dostawał się do wszystkich wybranch szkół, a inny uczeń nie dostawał się do żadnej, chociaż teoterycznie miejsce dla niego było, ale w tym momencie blokowała je osoba, która dostała się do kilku szkół - mówi wicestarosta Władysław Kurowski. - System elektroniczny rozwiązuje ten problem i niepotrzebny stres, na jaki narażeni są kandydaci i ich rodzice.
Każdy uczeń gimnazjum będzie miał założone własne konto, na którym określi własne preferencje. Uczeń samodzielnie wybiera szkoły i klasy, do których chciałby uczęszczać. Może wybrać dowolną liczbę klas. Na terenie własngo gimnazjum uczniowie mogą sprawdzić oferty szkół ponadgimnazjalnych. Po wprowadzeniu do systemu wyników punktowych z testu kompetencji program komputerowy sam sprawdza, do której szkoły dostał się kandydat. Jeśli uczeń uzyskał wystarczającą liczbę punktów, dostaje się do szkoły, którą umieścił na pierwszym miejscu swej listy, jeśli mniej - komputer wybiera szkołę, którą uczeń wymienił w następnej kolejności. Dopiero wtedy kandydat składa swoje świadectwo i zaświadczenie o wynikach w określonej szkole.
W ten sposób kandydaci mają bieżący podgląd procesu rekrutacji, a szkoły możliwość elektronicznej ewidencji przyjętych uczniów. Teoretycznie zyskają na tym wszyscy: wydział oświaty, szkoły i uczniowie, ale jak będzie wyglądać komputerowa rekrutacja w rzeczywistości - czas pokaże.