Około 64 proc. respondentów jest przeciwna wprowadzeniu w Polsce wspólnej waluty europejskiej, a przyrost przeciwników był rekordowy i wyniósł ok. 22 pkt proc. w porównaniu do badania ubiegłorocznego. Udział zwolenników euro zmalał z 40,8 proc. do ok. 23 proc. - wynika z badania Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH.
"Począwszy od 2006 r., w rocznicę wejścia Polski do UE zadajemy respondentom pytanie specjalne: +Czy jesteście Państwo za zastąpieniem złotego wspólną walutą europejską (EURO)?+ Od 2009 r. obserwujemy systematyczny przyrost przeciwników wprowadzenia euro, w ubiegłym roku po raz pierwszy liczba przeciwników wprowadzenia wspólnej waluty euro była większa niż liczba zwolenników. W bieżącym badaniu zanotowano jednak rekordowy przyrost przeciwników wprowadzenia euro" - napisano w komunikacie.
"Obecnie ok. 64 proc. respondentów nie chce zastąpienia złotego wspólną walutą europejską, co oznacza przyrost o ok. 22 pp. w porównaniu do sytuacji sprzed roku. Udział zwolenników zmalał z 40,8 proc. do jedynie ok. 23 proc. Spadek ten wynikał z jednej strony ze zmniejszenia się udziału respondentów, którzy chcą wprowadzenia euro, ale w perspektywie kilku lat (jest ich obecnie ok. 19,7 proc. wobec 29,7 proc. przed rokiem). Grupa zwolenników jak najszybszego wprowadzenia euro zmalała z ok. 11 proc. do ok. 3,3 proc." - dodano.
"Jednocześnie zmniejszył się odsetek respondentów, którzy nie potrafią wyrazić swojej opinii na ten temat, obecnie jest ich ok. 13,1 proc. wobec 17,5 proc. przed rokiem. Obecne wyniki podobnie jak przed rokiem ukształtowały się pod wpływem ogromnych zawirowań w krajach peryferyjnych strefy euro jak i strefie euro jako całości. Na początku bieżącego roku rozstrzygały się m.in. kwestie paktu fiskalnego w strefie euro. Niewątpliwie problemy wewnętrzne w strefie euro powodują spadek zaufania polskiego społeczeństwa do tej waluty" - głosi raport IRG SGH.